Ja kupiłem 1D mark II N z 420 000 na liczniku, odpukać cały czas nadal ładnie działa. Mam też 1D z 300 000 i też wszystko w porządku. Wiem, że one mają wytrzymałe migawki ale jak widać działają już 2x dłużej niż gwarantowana ilość cykli.
Wersja do druku
Ja kupiłem 1D mark II N z 420 000 na liczniku, odpukać cały czas nadal ładnie działa. Mam też 1D z 300 000 i też wszystko w porządku. Wiem, że one mają wytrzymałe migawki ale jak widać działają już 2x dłużej niż gwarantowana ilość cykli.
Założyłbym się, że średnio kto częściej czyści matrycę, odkurza matówkę i wizjer, dmie gruchami itp., również częsciej wymienia migawkę.
Kurz, kawałki organizmu fotografa typu włosy, łupież, skóra, pot i kref, oraz wszelkie macania i dotykanie blach zwiększają opór ruchu migawki i powodują szybsze zużycie napędu.
Najlepiej nie zmieniać obiektywów.
Ja swojego kupowałem przy ilości 9995. Teraz z tego, co widzę to jest 56789 ;) czyli dobrze idzie...
Co to za pomysł jest ? Jak sobie to wyobrażasz w praktyce ? Jak ma coś się zdarzyć to i tak sie zdarzy i nie unikniesz tego :) Jak sprzęt jest na gwarancji to usterka nie boli, bo nic nie kosztuje - tylko stres związany z naprawą. Nigdy nie da sie przewidzieć kiedy padnie migawka :(
Ostatnio przeglądając allegro, spotkałem co najmniej dwie aukcje 50d po wymianie modułu lustra. Może więc autor wątku miał jednak lustro na myśli ????
Nie mam bladego pojęcia co masz na myśli pisząc Mirror Box (poza tym co mówi Wikipedia), ale chodzi mi po prostu o lustro półprzepuszczalne. Podobno zacinało się....
Lustro samo z siebie się nie zacina, tylko mechanizm ruchu odpowiedzialny za podnoszenie lub opuszczanie, ale to raczej rzadka usterka. Takich rzeczy raczej nie można przewidzieć tak jak tego że padnie migawka po 10tys a może po 100 tyś klapnięć.