A czy ja gdzieś napisałem w tym temacie że 28-135 jest lepsze od L? (czas wybrać się do okulisty?)
Wersja do druku
A czy ja gdzieś napisałem w tym temacie że 28-135 jest lepsze od L? (czas wybrać się do okulisty?)
Witam
mam ten obiektyw podpiety pod 450d , fakt troche duzy jak do tego aparatu ale zdjecia jak dla mnie rewela
przerabialem inne obiektywy w podobnej cenie i ten jednak wygral,
co do 24-105 to inna bajka ale tez cena jak dla mnie nie do przeskoczenia,
problemow z paprochami jakos unikam, jeszcze sie sam nie wysuwa ale lekki luz na boki przednia soczewka posiada - na szczescie na jakosć zdjec wpływu nie zauwazylem.
takze polecam zdecydowanie, stabilizacja niby rzadko uzywana ale jak jest to cieszy, filtry troche drogie , no i najwazniejsze- moja mala 450d z Takim grzmotem powazniej wyglada.......nara
ja napisałem, ale nie że lepsze tylko, że tyle samo warte
oba obiektywy mają jedną cechę wspólną - są ciemne
różni je zasadniczo cena i zdecydowanie mocniejsza obudowa L
natomiast co do jakości zdjęć moim zdaniem wielkiej różnicy nie ma, zapewne L sprawuje sie zdecydowanie lepiej na cropie, ale na ff różnice tracą moc
przy czym w 28-135 zapewne jest większa szansa trafienia w mydło
Kupując wielkie rozsuwające się szkła ludzie sami sobie robią krzywdę, kupując zooma bez wewnętrznego ogniskowania prosisz sam siebie aby kiedyś ci sam wyjeżdżał. ZAZNACZAM tym bardziej im szkło jest ciężejsze.
Miałem EF70-300 nie wiele używany (mniej niż 10% zdjęć) a sam wyjeżdżał, ba producent to przewidział i wstawił ręczną blokadę zooma, mam kilka lat EF28-105 szkiełko nie pozorne używam często (więcej niż 80% zdjęć) a nadal sam nie wyjeżdża i działa jak nowy.