W piątek dostanę mój cały sprzęt po kalibracji, więc potwierdzę lub obalę te twierdzenia. Gdyby tak rzeczywiście było to z 7D nie miałbym co liczyć na poprawę.. Mimo wszystko jestem dobrej myśli :)
Wersja do druku
W piątek dostanę mój cały sprzęt po kalibracji, więc potwierdzę lub obalę te twierdzenia. Gdyby tak rzeczywiście było to z 7D nie miałbym co liczyć na poprawę.. Mimo wszystko jestem dobrej myśli :)
Takie sa zasady kalibracji szkiel w Canonie. Nie wszystkie obiektywy zachowuja sie tak, ze dla roznych odleglosci roznie ostrza. Jesli z bliska masz ff, to wiekszy ff bedzie na dalszej odleglosci. Jesli z bilska masz ok, to i dalej powinno byc ok. Jak AF w obiektywie "lata" i na roznych odleglosciach jest inaczej, to chyba kalibracja tu nic nie da.. Jak dobrze pamieram to "plywajacy AF" czy jakos tak to sie nazywa..
Idą tokiem który przedstawiasz to wysyłanie do kalibracji nie miałoby sensu mają kalibrację w body. Skoro twierdzą, że jednak radzą sobie z takimi problemami to coś w tym jest..
Mi Sigmę skalibrowali, mimo że trafiała różnie z różnych odległości. Więc chyba jednak się da.
Ja tylko powtarzam co wiem na temat kalibracji ff/bf. Zreszta na forum jest duzo podobnych postow :)
Mi kiedys tez skalibrowali obiektyw i trafia tak samo z roznych odleglosci, koledze niby tez, a dzialal tylko na 50ciokrotnosci ogniskowej.. To moze cos ze szklem bylo nie tak. Temat generalnie zostal olany wiec co dalej nie wiem.
Co do mikroregulacji - najwidoczniej zostala wprowadzona po to by moc samemu poprawiac problemy z trafianiem - moze za duzo pracy mialy serwisy w tym temacie i Canon zdecydowal upchac do puszek te opcje?
To za szybko się poddał, mój znajomy dopiero po 3 razie był zadowolony :)
Ja niedawno dwa szkła kalibrowałem na Żytniej - 35 i 85. Szkła wróciły, zrobiłem testy na balkonie i w domu - miód malina. Napisałem nawet tu ma forum bardzo pozytywny komentarz na temat Żytniej. W ostatnią niedzielę wybrałem się na rodzinny wyjazd - i co? I lipa Panowie! W odległości do trzech metrów szkła trafiały idealnie, powyżej tej odległości FF ok 1 metr. Reasumując na prawie 200 wykonanych zdjęć akceptowalnie ostrych było około 10, a idealnie ostrych - pięć! Zadzwoniłem w poniedziałek na Żytnią więc, kazali odesłać szkła i body, teraz będą dokonywać ponownej kalibracji. Przy okazji rozmowy dowiedziałem się, że oni nie mają czasu na wielogodzinne zabawy i robią kalibrację ściśle według procedur Canona. Zdecydowana większość szkieł tak kalibrowanych nie stwarza więcej kłopotów. Gdy natomiast ktoś (tak jak ja) ma zastrzeżenia do wadliwego ostrzenia na odległościach dalszych, niestety, szkło musi ponownie wrócić do serwisu i wówczas procedura kalibracji jest nieco inna. Testują różne odległości i przesłony. Jakie będą efekty? Zobaczę jak sprzęt wróci.
Nie spodziewaj się znacznej poprawy (o ile w ogóle) p 2 wizycie na Żytniej..
Ja im wysłałem body ze szkłem, odesłali po 3 dniach (rzekomej kalibracji), stwierdziłem, że jest tragedia - kazali ponownie wysłać. Potrzymali ponad 2 tygodnie, licznik strzałów powiększył się o 600 i nadal nie jest to co powinno..
Jak się zrobi cieplej to planuję wycieczkę do Berlina :razz:
Ja od razu napisałem, że jest problem z różnymi odległościami i konkretnie nawet sprecyzowałem co do czego używam. Nie wiem na ile wpłynie to na wynik kalibracji, jutro wraca mój cały sprzęt i zobaczymy :) W razie czego wyślę jeszcze raz.
Trochę mnie ta operacja kosztowała, chociaż i tak część rzeczy mam na gwarancji. Jutro zobaczymy, ale jak spaprają to za co zapłaciłem to miły raczej nie będę :)