pół godziny po zachodzie słońca...:
Wersja do druku
pół godziny po zachodzie słońca...:
coraz lepsze... czekam na następne!!!
tak naprawdę to jeszcze nie było okazji albo warunków tak na prawdę potestować
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Bardzo ładne prace, będę zaglądał.
Pierwsza w życiu wyprawa "wysokogórska" mojego syna. Właśnie odpoczywamy nad Morskim Okiem...;)
a)
b)
c)
d)
e)
f)
g)
h)
Gratulacje dla syna - pewnie dumny, że dał radę, co? ;)
Piękne widoki - czekam na następne.
Pozdrówka!
Tak rozpoczynał się czwartek, nic jeszcze nie zapowiadało tego co się będzie działo w momencie kiedy słońce zacznie znikać pod horyzontem..., ale to później, bo teraz nie mam już siły przygotowywać tych zdjęć...:)