Poznań w maksymalnym momencie zaciemnienia był zakryty, a ja dorwałem słońce przy samej końcówce jak wyjrzało zza chmur więc nic ciekawego :)
Wersja do druku
Poznań w maksymalnym momencie zaciemnienia był zakryty, a ja dorwałem słońce przy samej końcówce jak wyjrzało zza chmur więc nic ciekawego :)
W Szczecinie udało mi się tylko coś takiego poczynić
Ja chwyciłem kawałek ciemnej brązowej reklamówki i żeśmy z małżonką delektowali się na balkonie z rana pięknym widokiem, ale to w 2000 roku pamiętacie? wtedy to było zaćmienie!
Pochwalcie się jak ktoś zrobił zaćmienie. Ja próbowałem ale niestety nie wyszło :-(
jeszcze jedno ode mnie
Proszę bardzo :-)