Koszmar w pierwszym, koszmarek w drugim. W pierwszym oprócz tego co przedmówcy wspomnieli, to oświetlenie jest dziwne. Akcentuje wady...
Wersja do druku
Koszmar w pierwszym, koszmarek w drugim. W pierwszym oprócz tego co przedmówcy wspomnieli, to oświetlenie jest dziwne. Akcentuje wady...
A ja przeciw wszystkim - podobają mi się. Wolę takie, niż rozmyte. Poza tym bokeh na drugim - super.
A ja mówię*nie takim fotom. U mnie Clarity leci głównie przy facetach, żeby w niektórych fotach wydobyć ich "cechy" faceciej brzydoty ;) U kobiet raczej jedzie na minus, do tego vibrance na ogół do góry. No i inne suwaczki. Na ogół w ACR odwalam 90% roboty z fotami.
A takie coś jak na górze to mz sraczka po prostu, pseudo hdr'ek i to co wcześniej - ostrzenie. Szkło też robi conieco, z 50L bardzo ostrej foty się*nie ustrzeli, z 100L bez problemu.
Tak zwykle obrabia się zdjęcia w pierwszych piętnastu minutach po odkryciu suwaków ostrości i lokalnego kontrastu. Na szczęście potem przechodzi. No, może niektórym zostaje - nikt w końcu nie zmusza mnie do oglądania ich zdjęć :)
no fakt ... dzieję się to wtedy, kiedy słownik staje się bogatszy o słowo "umiar" ;-)
Foty kobiet nie sa za ciekawe, raczej nie pasuje obrobka do kobiet (no poza staruszkami), ale fotki facetow jak najbardziej uwazam za swietne..
http://day.fotowusel.de/2010/12/03/cooked-meal-347/
http://day.fotowusel.de/2010/12/04/icy-cold-348/
http://day.fotowusel.de/2010/12/05/firefighter-349/
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
I tak jakos zauwazylem, ze jak o czyjejs tworczosci sie mocno dyskutuje i zazwyczaj jedzie po autorze, to znaczy, ze robi dobre zdjecia :mrgreen:
Sam bokeh (bardziej rozmyty przez zastosowanie pełnej klatki w 5D, + dodatkowo jasnego obiektywu) daje efekt, że zdjęcia wydają się być bardziej ostre. Jak dla mnie pierwsze zdjęcie przekombinowane, drugie ogląda się przyjemnie. Zdecydowanie takie wyostrzanie wygląda ładniej i bardziej pasuje do zmarszczek i zarostu na męskich twarzach.