No tak więc w tym wypadku moge użyć mojego aparatu jako popielniczki a potem zapytać na forum dlaczego na matrycy jest jakiś brud?
Ktoś odpowie mi żebym wyczyścił, to przepłucze go wodą, do tego załoze drugi temat w którym zapytam dlczego nie działa ( takiego tematu na forum napewno nie ma, wiec zgodnie z regulaminem moge go założyc)
Dostane info zebym kupił nowy aparat bo ten juz jest nienaprawialny, a wiec założe kolejne 3 tematy kazdy z inną konfuguracją i pytame o zawansowany kompakt, lustro i ostatecznie o kliszaka bo w sumie jestem "amatorem" ale chce sie uczyc i niewiem co i jak :)
Rozumiem że forum jest po to aby porozmawiać i wypowiedzieć sie na pewne tematy, pomóc użytkownikom i po to aby sie rozwijać, jednak jeżeli kazdy z nas załozy temat że dekielek mu się do konca nie zaciska na obiektywie, jakiej farby ma uzyc w celu pomalowania "uszu" aparatu w miejscu gdzie zaczepia się pasek lub tego czy przycisk migawki wciskać palcem wskazujacym czy fakiem , to forum przestanie mieć moim zdaniem wyraz rozowjowy i profesjonalny a zacznie wyglądać jak kolorowanka dla dzieci lub zabawa w połącz kropki. Troche własnej głowy Panowie i samokrytyki oraz bardziej luźnego podejscia do sprawy...
Zauważyłem że fotografia już nie jest zabawą tylko udręką. Słucham osatnio ciagłych narzekań w stylu KURDEEE ALE MÓJ APARAT SZUMI, ALE MÓJ STATYW MA SŁABY UDŹWIG, BOŻE ALE MAM SŁĄBY OBIEKTYW, BATERIA JUŻ MI NIE TRZYMA TYLE CO DAWNIEJ, MOJE KOLORY SĄ NIE TAKIE, MUSZE ZROBIĆ JAKIES ZDJECIA BO JUZ DAWNO NIE ROBILEM, kurde mój pierwszy cyfrzak kosztował jakies miliard złotych i mega słaby w stosunku do dzisiejszego sprzet októry jest znacznie tańszy i niewiem czemu nie wstawłem w weekend z zamyśleniem ALE BYM ZROBIL ZDJECIA GDYBYM MIAL... tylko brało sie male i robiło foty, jak to jest ze ludzi maja coraz lepszy sprzet i coraz mniej zaangażowania w to co nazywamy fotografią ,
Sorry za OT