-
Jakość fotek z 28-135 IS USM była rewelacyjna na analogu - w cyfrze gorzej się sprawdza. Miałem starszą - szwankował IS (na najdłuższej ogniskowej przy panoramowaniu w jedną stronę wpadał w drgania) i była ostra. Sprzedałem, kupiłem nówkę, ale to już nie było to - mydełko... Wymagał dużego przymknięcia - a nosić TAKĄ MASĘ szkła, żeby korzystać z drobnej dziurki - bezsens!
-
Też miałem kiedyś z 400D i nie mam nic do zarzucenia temu obiektywowi, chyba to że lubi łapać kurz i tubus po wysunięciu ma minimalne odchyłki nie wpływające na jakość zdjęcia. Zdjęcia na pełnym otworze były w miarę ostre, po lekkim przymknięciu bez zarzutu.
Myślę, że jak przy każdym obiektywie trzeba mieć trochę szczęścia z kupnem tego bezproblemowego, ale tak nawet mają czasem Lki.
-
Miałem, fajny był (uniwersalność ogniskowych głównie) ale ciemnawy, poszedł do dobrych ludzi okazało sie nawet, że od nas z forum.
-
Miałem z 5D i nie był zły, do 80mm był nawet ostry, potem trochę mniej. Na plus uniwersalny zakres, IS. Na minus to że szybko się robił ciemny, no i ta obudowa - masakra.
-
Połączyłem żeby było o tym szkle w jednym miejscu.
-
mam pytanie jeszcze bo zauwazylem dziwna rzecz w moim 28-135, albowiem chodzi mi o stablizacje obrazu, kiedy jest wlaczona? jak jest na I czy na O, chyba jak na I ale wtedy zdjecia wychodza przy ciemnym oswielteniu rozmazane a jak dam na O to wychodza jak zyleta, tak powinno byc?:D
-
Napisz konkretne czasy jakie użyłeś,,przysłonę.co fotografujesz? obiekt stały,ruchomy?
Nie pisz jak poeta tylko jak fotograf :twisted:
Tak na 0 jest wyłączany.[instrukcja?]
Posłuchaj z uchem przy obiektywie czy się IS włącza i wyłącza.
Zobacz ile EV przesunie,Porównaj na tych parametrach.
Nie wykluczam że po prostu uszkodzony.