Dobra, to zrobimy test położymy twoją puszkę na statywie i będziemy czekać kiedy spadnie...
Wersja do druku
nie ma problemu :) tylko zauważ że wcześniej zaznaczyłem jak mało korzystam ze statywu, więc aparat jest tam góra z 30-60 minut przy czym trzymam jak jest większy wiatr badz nie jestem pewien gruntu za pasek.
Wogóle to posiadasz jaki statyw?
Ja za 50 zł - tani szit - jak na moje potrzeby jest ok i nikogo nie namawiam na taki bo wiem o jego mega wadach konstrukcyjnych ale da sie żyć jak mało korzystasz i nie wiem skąd teoria o tym ze nie utrzyma xxxD i kita .... śmieszne to troche
To jak często korzystasz ze statywu i ile fizycznie czasu aparat jest na nim nie ma kompletnie żadnego znaczenia.
Jak będzie miał spaść to spadnie nawet jeśli skorzystasz z niego raz w roku :(
i tu koledzy słusznie radzą: albo mocniejszy/sprawdzony/firmowy/solidny albo żaden. Było już kilka razy na forum o strzaskanych aparatach i szkłach, które poleciały na glebę. Jak się w końcu polecający szajs o tym przekona na własnej skórze to bardzo proszę wtedy nie wylewać lamentów na forum.
Człowiek podobno uczy się całe życie...
Nic nie polecam.Opisuje tylko swój SUBIEKTYWNY punkt widzenia.Już raz o tym pisałem. Nie jestem typem który lamentuje więc sie nie bój nie napisze na forum o ble statywach i jaki jestem teraz biedny bo to nie moje klimaty.
ps. mimo wszystko xxxD i kita utrzyma spokojnie
PEACE
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
KONIEC . Definitywnie, bo już miałem sie nie wdawać w polemiki pare postów temu :)
Lipne to jest takie myślenie : wydajesz mało i masz coś jakby statyw, ale trzymasz aparat ręka i nie puszczasz :):):) To jakies nieporozumienie - po to jest statyw, żeby na nim stał aparat a ty sobie w tym czasie coś innego robisz albo uczestniczysz w kadrze :) Statyw to się kupuje na wiele lat a nie na tydzień.
I jak to się niestety ZAWSZE zdarza... puści fotograf na chwilę pasek i bęc!
Nie polecam kupna lichego statywu. Do żadnego zestawu - nawet najlżejszego.
Jak juz w ogole mowa o statywach za 70-100 zl to mialem kiedys pozyczony taki za troche wiecej niz 100 (First czy jakios tak) i to jest autentycznie badziew. Po jakims czasie trudno nawet pokretlo do blokady dokrecic bo luzy lapie. Wtedy nie mialem jeszcze cyfry bo naprawde balbym sie polozyc na tym sprzet za kilka tys. Moj taki statyw pod lampe za 50 zl jest znacznie solidniejszy (a i tak nosze teraz kilka dodatkowych kg obciazenia). Velbona (chyba 600R) macalem kiedys w sklepie - sprawia wrazenie dosc solidnego.
A ja się chyba zdecyduje na ten Velbon DF-50 i sadze ze na razie nic lepszego mi nie będzie trzeba, no chyba że ktoś z was mi zaproponuje coś w podobnej cenie a sprawdzonego
Można zamknąć
Dziękuje za pomoc