Nooo, to ostatni raz olewałem wilgoć w połączeniu z 7D... Toć szczelne miało być - tak mówili, jak kupowałem... Jedynka też w deszczu będzie trafiała do worka...
Wersja do druku
Nooo, to ostatni raz olewałem wilgoć w połączeniu z 7D... Toć szczelne miało być - tak mówili, jak kupowałem... Jedynka też w deszczu będzie trafiała do worka...
ja powiem tak, wiem ze te uszczelnienia to jak napisal KVM10 - ustatnia linia obrony i nigdy nie nalezy na nich polegac, ale jesli na oficjalniej stronie Canon.pl przy 7D napisane jest, cytuje:
"Korpus ze stopu magnezu, zabezpieczony przed wpływem czynników zewnętrznych",
to oznacza to dla mnie ze deszcz nie ma prawa nic z ta puszka zrobic, i te slowa to jest swietna podstawa do reklamacji, jesli Canona jej nie uznaje to nalazalo by sie skonsultowac z rzecznikiem praw konsumenta
Ja tam coś nie wierzę w opis. Jeśli FZ18 (z Panasonica) wytrzymał ulewę, a zalanego 40D owijałem koszulką foto na meczu (bo ekran był tak mokry, że nie widziałem co fotografuję i palce ślizgały mi się po przyciskach) i nic sobie z deszczu nie robiłem (nie mówiąc o zimnych górskich spacerach gdzie aparat zamarzał z zewnątrz), to moje pytanie jest takie:
a) 40D jest lepiej uszczelniony?
b) kto ma pecha ten i w d*** palec złamie?
c) ktoś przesadza twierdząc że był delikatny deszczyk i mu 7D zalało ?
Dla mnie jest prosta sytuacja. Masz pecha, to Ci się aparat w rękach rozleci i przynajmniej będziesz żył. Lepsze to niż oberwać spadającym meteorytem.... :zalamany: (jak już mieć pecha to na całego)
Test kąpielowy
http://www.traumflieger.de/desktop/v...gkeitstest.php
Przy takich sytuacjach trzeba mieć raczej trochę szczęścia niż pecha, sam tak jak wielu tutaj fociłem w sporym deszczu, nie raz piwo się rozlało na aparat, nie ma niby uszczelnień (xxD) a wszystko dalej działa.W 9 przypadkach nic się nie stanie a za 10 klops.Ale 7d to już inna bajka, szczególnie patrząc na linki co to niby ten aparat nie przeżył.Najchętniej to bym zobaczył jak te uszczelnienia wyglądają w 7D.
Kolaj a według ciebie którędy się ta woda dostała??bo widzę że chyba do włącznika ON/OFF albo kółka programu??
http://www.dpreview.com/reviews/canoneos7d/page4.asp
"In keeping with its XD designation, the 7D shares the same extensively-sealed magnesium construction as the 5D Mark II. Canon again claims the same degree of moisture and dust resilience as the EOS-1N pro-level film SLR from the 1990s."
uszczelki:
http://a.img-dpreview.com/reviews/Ca...es/sealing.jpg
Ci co byli obecni podczas pleneru w ustce - wiedza jaka byla pogoda i ile czasu spedzilismy w deszczu. Ja przez 80% czasu mialem swoje 300D - ktore uszczelek w ogole nie ma - na tym deszczu. Lalo sie z body niesamowicie, cale ociekalo, kurtki byly przemoczone na wylot, buty tez, spodnie tez. Ostatnio probowalem dojsc dlaczego af nie trafia tak jak powinien - od dluzszego czasu. Rozkrecalem puszke na czesci pierwsze. ZADNYCH oznak tego ze kiedykolwiek byla tam woda - osad. A tymbardziej takich nadpalonych? stykow na tasmach.
Ciekawe o ile drozsze byly by body gdyby plyty glowne i wszystkie lacza byly "polakierowane" chociazby kalafonia. Nie jest to proces jakis skomplikowany, a jednak pomogl by bardzo. Chociaz i tak ciagle mam przed oczami plyty drukowane ze starych polskich radioodbiornikow - z 3mm warstwa wosku w celu zabezpieczenia wszystkiego ;)
Uszczelnione aparaty są w pełni uszczelnione pod warunkiem podpięcia właściwego szkła i lampy EX II. 70-200 ma uszczelkę, natomiast jeśli nie miałeś EX II to nie miałeś uszczelnionego aparatu. Mimo wszystko raczej trudno uwierzyć, że woda dostająca się przez styki lampy dokonała takich spustoszeń.
Tą gumkę w 70-200 na łączeniu szkła z puszka masz w dobrym stanie?
Potrafi się zużyć.