C17-55 2,8 zasysa paprochy tak jak pisałeś, z IS-em bywa różnie, ale co jest jednym z najwiekszych minusów to to, że po jakimś czasie konstrukcja obiektywu zaczyna trochę klekotac. Tamron jest zdecydowanie cichszy.
Wersja do druku
C17-55 2,8 zasysa paprochy tak jak pisałeś, z IS-em bywa różnie, ale co jest jednym z najwiekszych minusów to to, że po jakimś czasie konstrukcja obiektywu zaczyna trochę klekotac. Tamron jest zdecydowanie cichszy.
Ja go mam od 2,5 roku-nie klekoce i na pewno nie jest głośniejszy od tamrona-nawet nowego i z VC ;)
Mam go od dwóch lat i nie zauważyłem żeby klekotał.
Ja C. 17-55/2.8 mam od chwili pokazania sie w sprzedazy, zrobil juz z 40 tys. zdjec. Na razie zadnych problemow, zadnych smieci, klekotan.
ej.. no zasysa, ale to nie jakaś tragedia - można przedmuchać, nawet nie koniecznie na Żytniej.. szkło nie do końca warte swojej ceny (chociaż z 2 z przodu byłaby lepsza), ale.. przeleciałem z nim Bieszczady od niedzieli do piątku.. padało, wiało, kurzyło.. zdjęcia... ehmmmm :) w domu pompka, płyn do optyki i jak ta lala..
nie wiem co niektórzy mają z tym głośnym AF itp. - to nie jakaś symfonia trzasków i skrzypnięć, więc chyba schodzi to IMHO na 4 plan.
#