-
Filtr na obiektywie jaki miałem założony to Hoya HMC Super PRO1. Niestety z własnej głupoty wywaliłem wszystkie rawy jak zobaczyłem jak wyglądają a dopiero później pomyślałem o tym żeby zapytać na forum. W tym momencie próbuje jakimś programem odzyskać stare rawy z karty,żeby udowodnić że to nie przez obróbkę:) Od kilku lat robię zdjęcia krajobrazów cyfrowymi lustrzankami z obiektywem z polarem a dopiero pierwszy raz moje rawy tak dziwnie wyglądały. Zawsze oczywiście możliwie najlepsze ustawienia jakości zdjęć w puszce. Monitor na którym oglądam to dość wysokiej klasy eizo. Ale przestraszyłem sie już na ekranie aparatu (5d II )bo nigdy wcześniej przeglądajac fotki czegoś takiego nie było. Ostatnio ciężko mi o takie czysto błękitne niebo ale cokolwiek innego pstrykam to nie widzę żadnych odchyleń od normy. Jedynie co mi przychodzi do głowy to to że były wtedy jakies "szczególne" warunki atmosferyczne sprzyjające czemuś takiemu, ale czy ta teoria ma sens?
-
Wyglada na to, ze mimo wszystko bylo za malo tonow zeby oddac to niebo.
Wskutek polara i sniegu niebo bylo bardzo ciemne i w tej zonie poziomow jest mniej. A moze HTP bylo wlaczone?
Troche sie wydaje zaskakujace z tymi wszystkimi bitami i rawami... a jednak.
Nie szukalbym winy w pogodzie, filtrze, czy monitorze. Filtr tylko stworzyl gladka gradacje w ciemnej zonie i taki jest wynik.
http://photo.net/digital-darkroom-forum/00VCZW