-
Oczywiście Pszczoła ma racje. Tylko nadal uważam ze w 90 % taki UV nic do zdjęcia nie wnosi.
No i kto da pare setak za kawałek szybki do szkła za tyśka lub 1.5 kzł. ?
To lepiej dobrego CPLa kupić za 500 powiedzmy i jak juz sie tak ktoś boi to go nie ściągać wogóle.
-
Moim zdaniem 'troszke' wnosi:
- promieni uv co prawda nie widzimy (a przynajmniej ja nie widze), ale przyanjmniej w analogach czesc tego swiatla po dotarciu do blony moze powodowac lekkie zamglenie zdjecia
- nad morzem, w gorach dodaje moim zadniem kontrastu i wyrazistosci (nieco likwiduje niebieskawa mgielke)
Najlepiej przed zakupem jakiegos ultra drogiej UV warto umowic sie z posiadaczem takiego filtra na jakis plenerek i samemu zrobic testy. Jak pasuje to kupic, jak nie to dac sobie spokoj.