He he, okazuje się, że - w moim mniemaniu wada 24-105 - jest jego zaletą!
Wersja do druku
He he, okazuje się, że - w moim mniemaniu wada 24-105 - jest jego zaletą!
Kurcze, przemyślałem sprawę i to chyba jest trochę bardziej skomplikowane. :-)
Położenie przysłony w zoomie musi się zmieniać względem nośnika bo to przeca ogniskowa obiektywu. w 100-400 sprawa jest prosta - cały obiektyw odjeżdza od korpusu i przysłona razem z nim. W 70-200 też przysłona odjeżdza od korpusu. W 24-70 to samo :) :) :)
Szacun. Nie wiedziałem, że można napisać tyle mądrych rzeczy o kawałku plastiku ;) Mnie jeszcze brakuje krótkiej rozprawki na temat "Wpływ konwertera 2x na dobór osłony przeciwsłonecznej na przykładzie zoomów 70-200". Nie to, że chciałbym się o tym czegoś dowiedzieć (ktoś może chcieć na pewno) ale chętnie poczytam Wasze mądre (bez ironii!!!) wywody na ten temat :)
Rozczarowałeś mnie :D
Proszę Cię uprzejmie: http://en.wikipedia.org/wiki/Field_o...ge_processing) ;) - "a jako proste ćwiczenie dla uważnego czytelnika zostawiamy wyznaczenie długości płatków (lub - równoważnie - rozmiaru kołnierzyka) dla matryc o proporcjach 3:2, 4:3 i 6:6(*)), w żądanym zakresie ogniskowych"
Dzięki. Właśnie tych kilku mało skomplikowanych wzorów i wykresów szalenie mi tu brakowało ;)
Właśnie dlatego prosiłem o jakiś praktyczny (zweryfikowany) przykład, bo gdybając jak coś może działać, to faktycznie masę "mądrości" można wyprodukować, tylko nic nam po tym, a coś mi świta, że relacja ogniskowej i położenia przysłony też nie jest taka prosta...Cytat:
Kurcze, przemyślałem sprawę i to chyba jest trochę bardziej skomplikowane (...)
Jak będę miał chwilę to się temu przyjrzę, bo do tej pory jakimś cudem ta kwestia mnie omijała, aż mi wstyd... ;)