no niekoniecznie. ochroniarz pomyśli, że masz tam shotguna i Cie kropnie :-P
Ogólnie tam się zbytnio nie cackają. Potem w sądzie mówią, że mieli podejrzenie, że chcesz użyć broni i są uniewinniani(policjanci, ochroniarze)
2 historie od moich znajomych którzy tam mieszkają już kilka lat:
1. Znajomy był na zakupach i przy kasie zaczął szukać portfela - standard zapomniał gdzie włożył, zaczął się oklepywać, otworzył plecak i kątem oka zobaczył policjanta(pewnie akurat też byłna zakupach czy coś)który stoi w pozycji do strzału, patrzy się na niego i trzyma łapę na gnacie w kaburze. Momentalnie powoli opuścił plecak i podniósł ręce żeby wytłumaczyć, ten przeszukał plecak i jego, przeprosił i se poszedł. Jakby wyjął portfel za szybko to cholera wie czy by kulki nie zarobił :-P
2. Impreza karnawałowa - bal przebierańców. Sąsiedzi wezwali policję do zakłócenia ciszy nocnej, otworzyli jacyś podpici kolesie, myśleli, że policjanci to następni goście. Jeden miał wyjątkowego pecha bo był przebrany za kowboja i wyjął pistolet zabawkę - dostał 2kulki w łeb. Impreza była w mieszkaniu obok moich znajomych i oni też tam byli gośćmi.
Ogólnie to nie ma żartów, ale żeby pozwolenie na statyw? Bo się chodniki rysują? Albo nie wiem szpiegostwo terrorystyczne? Trochę bzdura. Do jakiś niecnych zastosowań statyw potrzebny nie jest...