Sorry, ale sprzedawcy anonimowi prowadzący jedynie "zaufaną" działalność partyzancką w internecie nie mylić z działalnością gospodarczą w obecnych czasach nie są dla mnie partnerami do jakichkolwiek interesów. Dziś są jutro ich nie ma. I kasy też.
Wersja do druku
Kazdego sprzedawce traktuje tak samo. Moge im ufac ale sie zabezpieczam i juz pare razy chargeback uratowal mi doope.
Powodzenia w z odzyskaniem $.
Jak to "co tu ma do tego uczciwość"? Żartujesz czy nie łapię sarkazmu? Kwestią tego czy ktoś będzie się ubiegał o zwrot swoich pieniędzy ma być świstek? Nie wierzę co czytam...
Nie moje pieniądze to je zwracam, nie istotne czy 10 czy kilka zer więcej. Proste.
aaa no tak, zapomniałem, że wg Twojej nomenklatury uczciwy może być tylko ten co ma DG, bo tylko tacy są krynicą uczciwości, moralności i takowych kwestie bankructw, wypadków losowych i podobnych nieszczęść się nie imają. Widzę to dobitnie w coraz częstszych problemach z legalnymi sprzedawcami, którym nie przeszkadza wciskać klientom kit czy nie zwracać pieniędzy. No ale wszystko gra, w końcu płacą zus więc muszą być uczciwi i rzetelni, jedno wynika z drugiego :D
Błagam Cichy, reklamuj się , dyskryminując innych w trochę mniej śmieszny sposób... zapomniał wół... co? :D EOT, miłego weekendu :)
Kompletnie nie zrozumiałeś tego, co napisałem (nie po raz pierwszy zresztą). Nie chodziło mi o to, że wszyscy prowadzący działalność gospodarczą są uczciwi tylko o to, że praktycznie wszyscy prowadzący działalność w szarej strefie są anonimowi posługując się w internecie wyłącznie pseudonimem. I komuś takiemu wysłać grubą kasę na konto ??
naiwność nie zna granic...
nie wiem którą wersję chciałes kupić ale :
- jeżeli wersja pierwsza to da się kupić na ebay z EU za 18-19kzł - miało być taniej ?
- jeżeli wersja druga - to jeszcze gorzej... bo cena byłaby realna gdybys kupował od złodzieja który komuś go wyrwał
mając na uwadze w jakiej byłeś sytuacji finansowej w chwili zakupu - bardzo się dziwię że wysłałeś 16kzł...
sam często podejmuję ryzyko zakupu na odległość i wysyłam komuś kasę - tyle że kwoty bezpieczne dla mnie
po ewentualnej stracie których nic mi się w życiu nie zmieni...
ciekawe co piszesz o prokuraturze i umorzeniu - jeżeli gość jest cwany i uwiarygodni że nie działał z zamiarem oszustwa
tylko spotkały go trudności (choroby, kradzież) to rzeczywiście zarzut nie padnie... wtedy możesz sobie dochodzić
z powództwa cywilnego - nawet jak wygrasz to czy komornik kiedykolwiek coś ściągnie ? a może będzie wysyłał po 20zł
miesięcznie wykazując dobrą wolę i twierdząc że więcej nie ma ?
tak czy inaczej współczuję sytuacji ale z zastrzeżeniem że za błędy/naiwność czasami trzeba jednak zapłacić
Niby jest to jakaś nauczka, ale moim zdaniem jednak o wiele zbyt surowa dla naszego kolegi z forum. Ja zawsze powtarzam, że nie stać mnie na takie okazje... O doświadczeniu zawodowym nawet nie wspomnę i swoją droga jestem ciekaw uzasadnienia postanowienia Kp. Wbrew pozorom, na gruncie polskiego prawa (a w zasadzie - orzecznictwa) udowodnić oszustwo jest dosyć trudno, niestety.
Nowart chodziło mi o to, że przy każdej transakcji ja staram się zabezpieczyć, czy to przez dany portal czy jakoś inaczej - nie ufam ludziom na słowo honoru i nie ma znaczenia ich uczciwość. Kupując przez portal np. w takim "alledrogo" jest możliwość odzyskania pieniędzy, przez inne portale jak kupisz też, a w takiej szarej strefie, jak wspomniał Cichy nie masz gwarancji za grosz.
Szczerze współczuję Tobie, jako osobie poszkodowanej na takie pieniądze, lecz popatrz, że można by uniknąć takich sytuacji - tym bardziej gdy chodzi o grube tysiące, które dla niektórych osób- są dorobkiem życia i masy wyrzeczeń. Nie mam zamiaru więcej się sprzeczać i kibicuję w odzyskaniu utraconego mienia.
Taki rozwój wydarzeń powinien być przestrogą dla pozostałych użytkowników.
Też jestem ofiarą tego oszusta.
Masz rację PNC- pracował wiele lat na swoją markę. Znam go z giełdy foto w W-wie, chyba kilkanaście lat. Kupowałem/zamieniałem różne sprzęty, zwłaszcza obiektywy. Dawałem mu też kasę na jakiś sprzęt i nigdy nie było problemu...
Az do 15.07.2010. - wtedy przelałem na jego konto zaliczkę na załatwienie obiektywu. Do dzisiaj "udało" mi się odzyskać część kasy, od lipca tego roku wszelki słuch po nim zaginął. A ile bajek przy tym wysłuchałem...
To by było z grubsza na tyle- możecie się śmiać z głupoty następnego naiwnego.