Widzę że jeżeli chodzi o dzieci, koledzy kategoryczni strasznie się robią. Efekt ciekawy ale, faktycznie, jednorazowo, cała seria jest nużąca. Można by to lepiej podmalować.
Wersja do druku
Widzę że jeżeli chodzi o dzieci, koledzy kategoryczni strasznie się robią. Efekt ciekawy ale, faktycznie, jednorazowo, cała seria jest nużąca. Można by to lepiej podmalować.
Dopóki nie miałem dzieci to wiele rzeczy nie robiło na mnie wrażenia. Mogłem względnie spokojnie oglądać zdjęcia dzieci z krajów objętych wojnami, czytać o tym co się z nimi działo w obozach koncentracyjnych przyjmując to po prostu jako fakt historyczny.
Nie budziły we mnie większych emocji dzieci, które okaleczone zostały przez tzw. "błędy lekarskie".
Dzisiaj nawet takie zdjęcie to dla mnie ochyda.
Dzisiaj sprawców w/wym przykładów rozerwałbym gołymi rękami.
Generalnie, mam to samo. Zupełnie inaczej teraz patrzę na to wszystko o czym piszesz, niemniej pomysł z taką konwencją mi nadal nie przeszkadza. To mówiłem ja, ojciec 2 letniego Stefana.
Masakra te wasze komentarze:shock: Parę gównianych zdjęć (może i ciekawy pomysł) a emocję wywołały u Was jakby nie wiadomo co to było. Szczerze mówiąc jestem bardziej zaskoczony waszą reakcją niż zdjęciami.
Chłopie, weź i wyluzuj, jak zobaczysz stylizowane zdjęcie kobiety wymazanej dżemem, który udaje krew z siniakiem wymalowanym pod okiem i sztuczną blizną to też będziesz szarpał fotografa bo masz żonę? Co z tego, że masz dzieci? każdy ma albo będzie miał i to wcale nie znaczy, że dzieciom nie można robić innych zdjęć jak tylko słodziutkich, uśmiechniętych i z misiem w rączce?
a co do "Fabryki Fotografii"...no właśnie...słodziutkie, milutkie...cacane...oklepane...nudne
W dzisiejszych czasach nawet największe wynaturzenie to sztuka.
Jaki przekaz niesie w sobie taki sposób pokazywania dzieci?
Artyzm albo głupota.
Pozdrawiam
M.S.
pierwsze nawet fajne, pozostałe to już nuda - wszystkie prawie tak samo wyglądają i są podobnie oświetlone.
świetny przykład jak można kiepskim wykonaniem zepsuć fajny pomysł.
A mnie sie wydaje, że ktoś "wpadł" na pomysł, stweirdził, że jest super i wpychal to do każdego zdjęcia, nawet jesli to zupełnie nie pasowało. Ja raczej jestem na nie. BTW uważam, że fajne foto to takie, które niesie ze sobą ładunek emocjonalny np. rozwrzeszczane i zapłakane dzieciątko :P