Qurcze wsadzić pocisk 35 kg i przyglądać się jemu jak się smaży w ognisku. Jakoś nie mogę tego pojąć, choć w młodości sam byłem piromanem.
Wersja do druku
Qurcze wsadzić pocisk 35 kg i przyglądać się jemu jak się smaży w ognisku. Jakoś nie mogę tego pojąć, choć w młodości sam byłem piromanem.
Głupców nie sieją, sami się rodzą. Niech to wydarzenie będzie przestrogą dla innych
Poznasz głupiego po czynach jego...
Przy tym co dzieje się na naszych drogach, na początku i pod konic długich weekendów, pocisk w ognisku może się wydawać niewinną zabawą...
wszyscy widze naskakuja na tego jelenia a on poprostu chcial sie pochwaic przed innymi czlonkami spoleczenstwa czyms co akurat wydalo mu sie interesujace, szokujace .... to tak jak wy robicie w cholere durnych przyglupich zdjec cioci na imieninach i macie nadzieje ze kogos to zainteresuje, albo kupujecie drogi sprzet zeby uzyskac poklask, te same zaleznosci, on mial pecha, tak samo wy mozecie miec pecha robiac fotki wspinajac sie na skalkach i ktos rzuci ze jestescie debilami bo zamiast sie wspinac to fotki w glowie
Z nudów piszesz takie posty czy jak ?
Pech nie ma tutaj nic do rzeczy. Jeśli byłeś w armii to wiesz że te rakiety (od 42 do 63 kg w zależności od typu) służą do zabijania. On nie był pewnie i uważał że służą do fotografowania.
Zresztą sam odpowiedz: jak nie wiedział jakie jest pole rażenia to co wiedział ? Wszystko można, dobrze jednak zacząć od fotografowania kapiszonów.
To nie jest tak że jak Bóg daje aparat to rozum odbiera...
Panowie, spokojnie. Co prawda głupich nie sieją ale ludzka śmierć to zawsze i niezmiennie tragedia.