Kupując z drugiej ręki raczej nie masz możliwości sprawdzenia w serwisie.
Wersja do druku
Kupując z drugiej ręki raczej nie masz możliwości sprawdzenia w serwisie.
Dlaczego niby nie? Nie rozumiem :roll: . Bierzesz aparat i wysylasz/niesiesz do serwisu, co w tym trudnego?Cytat:
Zamieszczone przez Leprekan
Oczywiscie jeszcze trzeba sie ze sprzedajacym odpowiednio dogadac by taka akcje wykonac (np po wplacie zaliczki dostajesz aparat, albo sprzedawca zalatwia potwierdzenie z serwisu, albo odpowiednio spisana umowa zakupu itd itp) ale to juz indywidualna sprawa pomiedzy kontrahentami.
W teorii wszystko jest możliwe, ale że tak powiem "trzymajmy się faktów" :)
Fakt jest taki - mozesz sprawdzic stan licznika w serwisie, niezaleznie od kogo kupujesz aparat i tylko od ciebie zalezy jak to uzgodnisz ze sprzedajacym.Cytat:
Zamieszczone przez Leprekan
Jesli chcesz trzymac sie faktow to doliczanie automatycznie do ceny kazdego uzywanego dSLR kosztu wymiany migawki ciezko uznac za fakt :roll: .
Widzę że mnie nie rozumiesz, albo nie znasz życia.
Oczywiście że możesz się umówić tylko wg mnie 75% sprzedających na to nie pójdzie. Z prostego powodu że mają to w nosie. Nie sprzeda Tobie to komuś innemu.
Poza tym wymień ilość serwisów Canona w Polsce i zaproponuj to mieszkańcom np Świnoujścia lub Przemyśla.
Pozdrawiam.
P.S.
Koniec tematu, bo dyskusja ta do niczego nie zmierza.