Zamieszczone przez
MMM
35L to nie jest obiektyw pozbawiony wad. Przede wszystkim ma gigantyczną winietę, co jak na szkło stało ogniskowe to jednak mocne niedociągnięcie. O tym że da się lepiej pokazała Sigma w swojej 50/1.4, które ma o połowę mniejsze winietowanie niż 4 razy droższy Canon 50/1.2L przymknięty do f/1.4!
Wkurzające tez jest że w szkle za tyle kasy widać beczkę, kiedy w kadrze są linie równoległe do poziomych krawędzi. No i ogromna aberracja chromatyczna w bokeh, który jest zielono-fioletowy (w zależności czy przed czy za punktem ostrzenia). Kolorki na f/1.4 pod światło też się potrafią czasem zrobić troszeczkę blade, choć ogólnie szkło na pełnej dziurze trzyma kontrast nieźle.
Oczywiście plastyka obrazu na przysłonie f/1.4 jest z 5D genialna i efektu nie da się niczym podrobić. Do tego również bardzo dobra ostrość od f/1.4 jest ogromną zaletą, po prostu normalnie się tej przysłony używa, bez zastanowienia "a może jednak przymknąć?".
Generalnie 35L to fajny obiektyw, z porządną budową i dobrym AF, ale nie wart swojej kasy. Tyle że nie ma wyboru więc Canon nas doi :-)