lub kochanki :D
Wersja do druku
Wlasnie mam zamiar to zrobic. Moge kupic 4L bes IS'a od reki, ale moge tez dolozyc troche do lepszego szkla, ale uzywanego. Jesli mialbym wybierac miedzy 4 IS a 2,8 bez IS'a - wybralbym to drugie, z racji swiatla i mniejszej GO. Moge utrzymywac czasy rzedu 1/40 na dluzszym koncu, mniej mi nie potrzeba na razie ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Hmm, o tym nie pomyslalem. Tak wiec przyszlosc Sigmy jest niepewna, nawet bardzo. W sumie, nie pomyslalem o 4L uzywce, wtedy moglbym dokupic jeszcze 50/1.4 i miec spokoj z AF'em w gorszych warunkach..
To to wiem, akurat IS to dla mnie najmniejszy problem. Jak jest to swietnie, jak go nie ma to nic sie nie dzieje.
dobra, bede musial przemyslec te sprawe porzadnie, powiedzcie mi tylko, na co zwracac uwage w przypadku kupowania uzywanej L'ki 2,8L, 4L i 50/1.4? Wyglad zewnetrzny mnie nie obchodzi, byle mechanicznie byla sprawna. Nie mam ze soba aparatu swojego (robie zdjecia Nikonem na razie :mrgreen:) wiec bedzie mozliwa opcja z zabraniem CF ze soba i sprawdzeniem jak chodzi ze sklepowym aparatem (chyba :P).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Mialem go w lapie, focilem z pol godzinki i jestem zadowolony z jakosci (z ujec nie, bo schrzanilem je koncertowo :D), ale F4 moze byc nieco za malo, czasem mi sie zdarza robic street-portrety przy malej ilosci swiatla, gdzie F4 bedzie po prostu za ciemna.
Wtedy ISO do góry i hulaj dusza :) Ja trzaskam 4L-ką nawet nocne/wieczorne koncerty.
No tak, tak. Sek w tym, ze czasem i 1600 to za malo przy F=4 ;) No ale nie wiem, bede musial jeszcze pomyslec nad tym, pogadam ze znajomym fotografem i sie zobaczy :)
Ja na Twoim miejscu bym sie nie zastanawial, tylko bral Tamrona f/2.8. Osobiscie wlasnie to bym zrobil.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ladne zdjecie - trzeba tylko pamietac, ze koncerty na zewnatrz sa raczej dobrze oswietlone i nawet f/4 przy 200mm potrafi wystarczyc. Jednak w wiekszosci...:roll:
Obejrzyj soczewki, zwróć uwagę czy nie ma kurzu/smieci w środku (eLki są uszczelniane, ale nigdy nic nie wiadomo), obejrzyj bagnet, styki (czy nie są mocno "zmasakrowane"), podepnij do aparatu, sprawdź czy działa AF, czy nie ma luzów na pierścieniach, zrób parę zdjęć na pełnej dziurze i obejrzyj pod kątem ostrości/trafiania AF. Wiele więcej nie sprawdzisz.
Dotyczy to kupowania wszelkich używanych obiektywów, nie tylko eLek. Sam kupowałem 4 używane obiektywy (2 Tokiny, 1 Sigmę, 1 eLkę), ż żadnym nie było problemu.
eLki to raczej solidne konstrukcje więc jeśli nie trafisz na ewidentnie wadliwy egzemplarz to powinno być ok.
Hmm. Wiec powiem tak: przemyslalem sprawe pod kazdym aspektem, fajnie by bylo miec F2.8, ale na moim poziomie nie ma sensu, zebym wydawal cala swoja kase na szklo, ktorego na razie i tak nie wykorzystam. Jak bede mogl kupic 2.8L do 800 dolcow, wtedy w porzadku, jak nie - pojde po brand new 4L i zaczne sie uczyc robic portretowe zdjecia pelna geba. Jak przyjdzie czas, sprzedam szkielko w polsce (prawdopodobnie nawet z zyskiem) i kupie sobie lepszy model w USA. Bede musial zobaczyc, czy brakuje mi tych dwoch dzialek przyslony, czy IS'a, czy moze paruset mm ogniskowej...
1 działki :)