Jeżeli karta ma jakieś uszkodzone sektory to polecam zostawić uszkodzone zdjęcia na karcie i nowe zdjęcia nie będą się na nich zapisywały :P
Wersja do druku
Jeżeli karta ma jakieś uszkodzone sektory to polecam zostawić uszkodzone zdjęcia na karcie i nowe zdjęcia nie będą się na nich zapisywały :P
Nie zrozumiałem kawału.
Ja ostatnio miałem taką sytuację z Pretec-iem 4GB. Karta zapełniona prawie w całości RAWami i jeden był z takim oknem. Okazało się jednak, że ponowne wczytanie pliku pomogło. Pamiętam jednak, że miałem jeden przypadek nieodwracalnego uszkodzenia pliku.
Nie jest to ślubne ale to przykład bardzo działający na wyobraźnię, ja pisałem o ślubie a też ślubów nie robię, to inny przykład który doprowadziłby mnie do białej gorączki - urlop, wspinam się cały dzień na ********ą górę żeby cyknąć panoramkę - targam na plecach stawyw, sprzęt, przymierzam, robię ujęcia wokoło itp. i potem nie wychodzą mi 3 czy 4 ze środka.. może być taki przykład?
Właśnie to co piszesz o "szczypaniu się" z kasą to przykład źle pojętej oszczędności.. bo teraz wydałeś powiedzmy 100 zł na kartę PQI co do której masz wątpliwości (coś się sypie) a w tym czasie sandisk kosztował 150, teraz sandisk staniał do 100 i go kupujesz - wniosek masz Sandiska za 200, wqrwiłeś się na PQI i jesteś 50 zł w plecy (ceny przykładowe), chociaż zyskałeś doświadczenie - BEZCENNE ;)
A jak to zrobisz? jak ktoś formatuje karty.. jak coś się sypnęło to niestety ryzyko dlaszej pracy na tym jest duże, będziesz wybierał pliki itp. ? to za każdym razem będziesz "ciepło" myślał o tej karcie ;) - to może lepiej przeskanować kartę jakimś skanerem który znajdzie i zaznaczy BadSektory
Jak sie formatuje to się nie da.Cytat:
A jak to zrobisz? jak ktoś formatuje karty..
Wiem, ale np. popi'emu nie przeszkadza utracenie kilku zdjęć.Cytat:
jak coś się sypnęło to niestety ryzyko dlaszej pracy na tym jest duże
Ja miałem to samo z 4GB naszczęście sprzedawca wymienił bez problemów, ale z tego co tu czytam nie są to już pojedyncze przypadki wiec o czymś to świadczy, proponuje wam przeskanować sobie od czasu do czasu karty programem HD Tune, jeśli będą jakieś uszkodzone sektory to je wyświetli, ja teraz skanuje wszystkie nowe karty, najpierw format potem skan, co ciekawe po przeskanowaniu wszystkiego co mi w łapki wpadło, swojego i znajomych, nowe i stare karty(sd, cf, ms) uszkodzone sektory miał tylko ten mój PQI hmmmm
Są też inni producenci kart przecież... Ja używam wciąż jednej i tej samej Goodram, więc nie mogę się wypowiadać, ale sądze, że nie jest tak, że jedyna alternatywa to SanDisk vs siakieś PQI.
Zastanawia mnie jedna rzecz, skoro te karty są formatowane w systemie FAT, to czy nie można oznaczyć złych bloków tak by aparat ich nie używał? Może specyfika kart na to nie pozwala, a może z tym FATem nie jest tak prosto... nie wiem, ale wydaje mi się to potencjalnie możliwe.
Choć oczywiście wadliwa karta na gwarancji lub kupiona < 2 lata nadaje się do reklamacji, a nie kombinowania ze skanowaniem i oznaczaniem "bad sectorów".
Dokładnie, sa jeszcze inni producenci np. Pretec czy Kingston, co do BadSektorów to da się je oznaczyć tylko nie wiem czy w czasie formatowania karty aparat będzie brał to pod uwagę czy po prostu wyczyści wszystkie znaczniki.. Fat akurat jest dosyć prosty (na studiach pisałem na zaliczenie program do dzielenia na partycje i formatujący w FAT16 to trochę zostało w głowie) ale generalnie jakby ktoś miał taką możliwość i zobaczył jakimś skanerem to by była jasność (najlepiej dosowym) - raczej powinien omijać sektory oznaczone jako B, poza tym szybkość formatowania karty w aparacie sugeruje że czyszczona jest tylko tablica alokacji plików a nie same pliki, (zresztą to widać jak włączy się jakiś program do odzyskiwania skasowanych plików)
Mam sandiska ex3 2gb i w jpegach zdarzaja sie takie bledy ale bardzo rzadko (druga sprawa to że prawie w ogóle nie robie w jpegach :) ) Fakt, karta ma kilka lat, może to przez to. Raw ani razu nie był uszkodzony.