-
Szok i tyle, osobiscie nic takiego mnie jeszcze nie spotkało, ale jesli doszłoby do tego to natychmiast do Państwa młodych bym uderzał, swoją drogą Panstwo młodzi powinni wiedzieć kogo zapraszaja znaja swoja rodzine, gosci weselnych wiec prostactwo powinno byc tepione w zalążku...i nie chodzi tutaj tylko o osobe fotografa ale o reszte bawiących się osób, skoro skasowali komus auto....
TomS, podaj mi info na PW gdzie masz ubepieczony sprzet i co najwazniejsze na jakich warunkach.
Pzdr.
-
Tez muszę o tym pomyśleć :/. Wsiadając do czyjegoś samochodu z moim plecakiem zwiększam znacznie jego wartość :P
-
Mnie kiedyś, zresztą nie tylko mnie, pewien dowcipniś dokumentnie oblał szampanem. po tej przygodzie niektóre przyciski w aparacie odbijały po chwili.
Ale w zeszłym roku to miałem jeszcze ciekawszą przygodę .
wchodząc na sale nie zamknąłem samochodu. Jak w nocy wracałem do domu to się okazało że na tylnym siedzeniu śpi sobie facet który jeszcze godzinę wcześniej
szalał na parkiecie. Dobrze że coś tam sobie mruczał jak zamykałem garaż, bo inaczej został by tam na niedziele bo garaż nam poza domem.