-
"skąpstwo" wynika z tego o czym pisałem wcześniej, Wiedeń to nie jest kolorowe miasto, szczególnie od podwórka. Szarobure kamienice i przepych kościołów, mało przytulne, kawiarnie wielkości hal fabrycznych jak Café Museum czy Café Central i obskurne, zadymione ale zawsze pełne ludzi Alt Wien czy Hawełka. Paskudne piwo Ottakringer i doskonały wytrawny Zweigeld Lenz Moser:))) przereklamowany tort Sachera, który smakuje jak troche lepszy "murzynek" i doskonałe ciasta u Demela. Miasto pełne kontrastów:) Zajęło mi sporo czasu żeby je trochę poznać i polubić...na miłośc od pierwszego wejrzenia raczej nie zasługuje:)))
-
żeby nie było, że tak całkiem nie lubię PSa to może coś takiego? Aczkolwiek za wynik tego co się wyświetli na monitorach Koleżeństwa nie ręczę bo ciągle korzystam z nie swojego komputera i na monitorze widzę to co widzę:)
jeśli wyszła kicha to krzyczeć.... będę poprawiał:)
-
Oooo.... bardzo malarskie! Bardzo! Aż tak bardzo, że nic nie powiem, bo się nie znam, ale podobają mi się obydwa, bo zamiar umieszczenia dwóch obrazów w jednym był celowy?
-
adso ty lepiej pozostań prz ytego typu fotografiach...jest swietne! Bardzo mi się podoba:)
-
Nie wiem czemu, ale te zdjęcie (ostatnie) to coś a'la Dali i Frida w jednym. Bardzo mi się podoba.