był kiedyś temat z plakietkami (może jeszcze jest?) :) to by rozwiązało problem.
Wersja do druku
był kiedyś temat z plakietkami (może jeszcze jest?) :) to by rozwiązało problem.
Myślę, że problem by rozwiązało "spotkajmy się pod neptunem o 17:15"
Ja bym czuł się dziwnie chodząc z jakąś dziwną plakietką ;)
Marzę o tym, ale bardzo ciężko zgrać pracę, dzieci (w tym 1-roczną srulę) dopasować do terminu a najlepiej i do pogody. Najczęściej jest tak, że kiedy się pojawi mgła, albo śnieżek, to zaraz patrzę: co mam do zrobienia, kiedy odebrać starszą ze szkoły - o! zdążę, to śmigam dziabnąć to jeziorko we mgle...
Latem będzie łatwiej ;-) czapki się zdejmie a i plakietkę założy! :-) Pozdrawiam ziomali!
No proszę, dawno nie byłam na canonboard a też 'biegam z paskiem canona' i bylam na Lwach w obstawie męża. Muszę tu częściej zaglądać i załapać się na plener w Wami :)