da. nawet przez zwykla lampe biurkowa mozna osiagnac nienajgorzsze efekty. kwestia tego, co chcesz robic;)
Wersja do druku
da. nawet przez zwykla lampe biurkowa mozna osiagnac nienajgorzsze efekty. kwestia tego, co chcesz robic;)
Jako ze nastala zima i nie mam kiedy wysc z aparatem a chcial bym cwiczyc portrety planuje zakup tla 2,4m na 4.9m. Myslalem nad oswietleniem stalym ale po przeczytaniu tego watku widze ze mnie nie stac. Ma to byc studio czysto amatorskie rozkladane z salonie 2 razy wygodniu wieczorami na moje wlasnie potrzeby.
Mam c ex430 II + tania lampa jessopsa o mocy 36. Myslalem nad 2 softboxami 50x70cm + dokupienie kolejnej lampy(taniej) o mocy okolo 40-50.
Jedna oswietlala by tlo 2 do oswietlania modelki. 430 bylo by na off camera shoe a pozostale dwie odpalane byly by za pomoca wbudowanych fotoceli.
Czy takim zestawem dam rade to oswietlic? Pamietajcie ze to ma miec zastosowanie czysto amatorskie i ma byc to napewde tanie bo kaski wiecznie brak.
Prawdopodobne będzie ciężko ustawić stabilnie lampę "aparatową" z softbox-em. Pozatym tanie używane lampy o mocy 300Ws są w cenie ok. 400 zł, a już z jedną można się bawić w studio. Jeżeli chce się robić zdjęcia małych przedmiotów do aukcji polecam zewnętrzną lampę na aparat odbitą o sufit i ustawienie przedmiotu w wannie.
moim zdaniem da. ja walcze z dwoma zarowkami po 300W kazda i softboxem wlasnej roboty i nie narzekam;)
Dużo osób do amatorskiego studia poleca lampy reporterskie ,które mają dodatkowa zaletę ,że można wyskoczyć z nimi w plener. No ale softbox nie może być za duży ,bo mocy mało tak więc cała postać chyba ciężko dobrze oświetlić. Sam się nad tym zastanawiam ,co by kupić do 430ex II softbox godox 65cm octa , później jeszcze jedna lampę i następny softbox tylko jaki rozmiar?
@Eryk1 zależy co chcesz osiągnąć. Czasem wystarczy odbić światło od ściany.
Największy problem z lampami reporterskimi jest taki, że nie mają światła pilotującego (modelującego). I jak błyska ktoś bez doświadczenia w studiu to znaczy, że strzela fotki na ślepo.
Piloty były niezwykle przydatne przy robieniu na klasycznych materiałach światłoczułych. Obecnie (na poziomie amatorskim) i tak ustawia się światła zgrubnie, robi kilka zdjęć testowo korygując ustawienie świateł i dopiero leci z sesją. Tak na marginesie, żeby piloty były użyteczne to w studio musi być dość ciemnawo, niestety wtedy oczy modelek z dużymi źrenicami wyglądają trochę szpetnie.
Jak piloty mają po 250-300W to jest jasno.
Amatorzy nie robią tak jak piszesz. Choć powinni. Pomijam kwestię, że na LCD słabo widać ważne sprawy - jak wygląda światłocień itp. Powinno się więc (także mając lampy studyjne) zrzucać materiał na komputer i oglądać na dużym monitorze. Tethering, C1 - niewiele osób tak pracuje. Wtedy by mogli robic na reporterskich lampkach, ale .. tego używają pro i używają lamp studyjnych.