ok, kupię albo hama-ę albo sanyo, dzięki za radę wszystkim
Wersja do druku
ok, kupię albo hama-ę albo sanyo, dzięki za radę wszystkim
Pisze niektóry kolega, że ma noname'owe, tanie i działają (długo). Takie doniesienia się uporczywie powtarzają w róznych wątkach. Może jednak coś z tego wynika?
według mnie coś z tego wynika.
1. Może ktoś ściemniać, wstyd przed przyznaniem się do błędnego zakupu etc? Może chce 'władować na minę'? Może sam sprzedaje je na allegro?
2(bardziej racjonalne). Cały ten sprzęt robiony przez niewolników za grosze ma bardzo słabą kontrolę jakości, raz na jakiś czas może się coś lepszego pojawić... towar zróżnicowany gatunkowo. Pewnie i tak naklejki z nazwą firmy są nabijane przez jakąś firmę w europie... a całość idzie jedną serią.
Teraz moje pytanie. Nie pamiętam aby ktoś narzekał na akumulatorki/baterie renomowanych firm takich jak canon, hama, hahnel.
PozdrawiamCytat:
Może jednak coś z tego wynika?
Ja przepraszam za pierwszy post, zamieszalem sie kompletnie i myslalem ze chodzi o zamiennik akumulatorka do aparatu, akurat te maxcella sa bdb. Jesli chodzi o AA to tylko sanyo albo energizer, przynajmniej wg wskazan bp-900;)
Ehh wychodzi pisanie postow o 2 w nocy:/