Niczego nie sprzedałem i jak nie będzę musiał, to nie sprzedam. Oglądanie starych zdjęć i świadomość, że ma się sprzęt, którym zostały zrobione - bezcenne :)
Wersja do druku
Niczego nie sprzedałem i jak nie będzę musiał, to nie sprzedam. Oglądanie starych zdjęć i świadomość, że ma się sprzęt, którym zostały zrobione - bezcenne :)
Sigmę 18-200. Bo zobaczyłem jak może wyglądać zdjęcie po zakupie Canona 50 2,5 :)
Sprzedałem Nikona D2X bo jakość obrazu na wysokich ISO była nie do zaakceptowania dla mnie. Sprzedałem obiektyw 16-35 f2.8 Canona, uważam że to jedna z największych wpadek Canona jeśli chodzi o optykę. Z reszty mojego sprzętu Canona jestem bardzo zadowolony.
Nie sprzedałem z sentymentu: Olympus-a C4000.
Naprawdę niezły kompakt jak na jego wiek.
Spore możliwości manualnej ingerencji w ustawienia, jasny obiektyw, niezłe makro zadecydowały swego czasu o zakupie i nie żałowałem.
Niestety z biegiem czasu jednak coraz bardziej zaczął doskwierać mi:
- brak kart pamięci większych niż 128MB - przy dłuższych wyjazdach tragedia.
- wolny jest na dzisiejsze standardy - zwłaszcza czas załączania doskwiera
- krótki zoom ;)
- prądożerność
- kolorowe obwódki - wtedy jeszcze nie znałem pojęcia Aberracji Chromatycznej
- brak szerokiego kąta
Obecnie uczę się pierwszego lusterka.
Canon 500N na 350D. Ale analoga nadal trzymam.
KIT`a na 17-55 f/2.8 dla szerszego kąta, IS i jasności.
Wbudowaną lampę w 350D na 580 EX II :) bo przy nowym obiektywie pół zdjęcie zajmował jego cień i wogóle nie można się było pobawić :)
Przeszedlem z KM Z5 na 400D, gdyz Z5....szuuuuumi (od ISO 50:mrgreen:), mydli i nie ma normalnego wizjera;)
D60 na 10D bo brakowało mi przyzwoitego AF.
Canona 35-135 na 28-135 bo ten pierwszy był mydlany co najmniej jak "Dynastia".
100-300 na 70-200 L - bo dolar jest tani:)
I 28-135 na 24-105 L - jak wyżej :)
Bardzo fajny wątek, jednak jeszcze można wymyśleć pytanie którego nie bYYYło :mrgreen:
Swego czasu sprzedałem 28-135IS. Miałem 17-40, kupiłem 70-200/2.8IS, już miałem w planie zakup 50/1.4 i myślałem że "ee tam, niepotrzebny, te trzy akurat pokryją zakres". Nic bardziej mylnego :) bardzo szybko pożałowałem decyzji. Jednak co standardowy zoom to standardowy zoom :(
Ból ustąpił dopiero dużo później, po zakupie 24-70 - choć i to nie do końca, bo jednak fajnie mieć czasem coś dłuższego pod ręką...
Poza tym oddałem 10D w rozliczeniu za 1D
E 500 + 14-45 + 40-150 --->>> 30D + 24-105 IS L + 50 1.8 bo:
- miał mały i ciemny wizjer,
- szumiał ponad miarę,
- był mały wybór szkieł,
- a najważniejsze z ważnych, bo chciałem mieć CANONA !!!
A teraz mam ból głowy od nadmiaru szkieł do wyboru i nie mogę się zdecydować. :mrgreen:
Pozdrówka
Mam nadzieje ze sprzedam 350d i kupie 40d z wiadomych względów w niezbyt odległej przyszłości, wszytko oczywiście zależne od finansów :((