Zdjęcia rzeczywiście dla ludzi o mocnych nerwach i tych z "ciężką nogą".
Dopóki sami ponosimy konsekwencje swojej mniej lub bardziej nieodpowiedzialnej jazdy, wszystko O.K. Najgorsze sytuacje to takie, kiedy nie mamy wpływu na czyjeś zachowanie, a ponosimy jego skutki. Tak jak np. w sobotnim wypadku pod Pilznem, w którym kierowca karetki pogotowia (!!!) zabił siebie ... i trzech pacjentów, których wiózł. Brak słów.
http://motoryzacja.interia.pl/wiadom...liknij,2141418