dziwki kupuja Leiki albo Rolleie :) czy Ty mi tu probujesz wmowic, ze marka "inzynierow" Canon, daje tak cyne jak ww. Leiki? no wez, prosze... :D 8-)
Wersja do druku
Jest sens w Twoich słowach ale w takim razie jak rozszyfrować intencje autora tego foto? Jeśli byłby to zwykły onanista sprzętowy, pragnący zakomunikować światu że jest posiadaczem 50/1.0 L to domknął by to szkło i jeszcze podostrzył w PSie żeby postronni nabrali przekonania że 50/1.0 jest tak zaje... ostry że żadne inne szkło nie może się z nim równać i że tylko wydanie tych klku kilo $ gwarantuje możliwość robienia ostrych zdjęć. No chyba że mamy do czynienia z onanistą, który postanowił zostać ahtystą.... no ale to to już całkiem się kupy nie trzyma :confused:
zdaje sie, ze chodzilo o jakas toksyczna domieszke olowiu w soczewkach.
co poniekad tez nie jest ewenementem. slynne "zolte" Takumary 1.4/50 mialy w szkle soczewek jakis pierwiastek radioaktywny :) ale chyba niegrozny, bo po 2 miesiach kontaktu z nimi jeszcze w nocy nie swiece :mrgreen:
patrząc na sample z tego szkła na pbase można dojsc do wniosku ze zycie jest niesprawiedliwe :mrgreen: Zdjęcia robione przez totalnych amatorów takim sprzętem...
Biorąc pod uwagę poziom zawiści, skądinąd zrozumiałej :lol: , chciałbym się zapytać, czy zwróciliście panowie (edit: uwagę)na zdjecia abulafii wykonane Noctiluxem 50/1.0 i Voigtlanderem/Epsonem?
Tak chodziło o soczewki ze szkła ołowiowego. Mają doskonałe właściwości optyczne (szczególnie wysoki wpółczynnik załamania światła). Niestety nie spełniają tej dyrektywy:
http://en.wikipedia.org/wiki/Restric...nces_Directive unijnej i w związku z tym musieli przestać ich używać.
A cena minimalna tego szkła już tuż tuż 8999 PLN, ktoś chętny :)