Nieważne gdzie , ważne z kim .:):):)
Wersja do druku
Wiem. Zdaję sobie z tego sprawę. Paru znajomych też olało tą okazję z tego powodu. Woleli go spędzić na tzw. 'białej sali' :wink: Ja tam nie żałuję, bo wymarznąć nie wymarzłem (jakieś 10st było), a w remizie na wsi musiałbym zapłacić więcej :lol: Wyszło nas to tylko 100zł/os za transport + parking.
Masz na myśli Żywca? Heh, dawno nie piłem. Z postanowień noworocznych to właśnie takie, żeby browara nie pić :mrgreen:
Na 'bezcłówce' każdy się zaopatrzył w tanie 'musujące' wino (jabłkowe?) w ilości 2L za 2,5e :mrgreen:
I było git! ;-) Aha, dodam, że dwie osoby nie wróciły. Tzn ponoć wróciły dopiero wczoraj po interwencji polskiej ambasady :lol: