Ten temat jest dla mnie obcy :roll:
Z podpowiedzi brata mojego ( siedzi w temcie, ale nie wiem za bardzo co to znaczy) używam BenQ, takich co to na okładce coś ta można wypalić
Wersja do druku
Ten temat jest dla mnie obcy :roll:
Z podpowiedzi brata mojego ( siedzi w temcie, ale nie wiem za bardzo co to znaczy) używam BenQ, takich co to na okładce coś ta można wypalić
Przy cenie HDD na poziomie 1zl za GB nie lepiej archiwizowac na dyskach twardych i przechowywać w jakimś specjalnym "kufrze" antystatycznym, antywstrząsowym i w ogole anty- ;) ?
Nigdy nie miałem archiwum na CD - nie mam zaufania do tego nośnika. Wszystko trzymam na dyskach.
HDD ma tę zaletę, że jak pada mechanika to mówisz danym papa. Również kasowanie działa. A to nie najlepiej...
"Jak" zamieniłbym na "jeśli" - miałem dyski twarde Caviara począwszy od 120MB do 3x 320GB w tym momencie i działają wyśmienicie.
Jeśli miałbym przetrzymywać ważne dane na dłuższy okres to wybór pada na odpowiednio przechowywany HDD.
Bo one wszystkie działają znakomicie do momentu, aż padną. Czasami padają kulturalnie, powoli, jest czas, żeby coś tam uratować. A czasami po chamsku - działa, robisz restart - i już nie działa. Ja tak miałem. Trzy dni walczyłem i przegrałem.
Zdefiniuj "odpowiednio przechowywany". :mrgreen:Cytat:
Jeśli miałbym przetrzymywać ważne dane na dłuższy okres to wybór pada na odpowiednio przechowywany HDD.
Mój padł "wokamgnieniu". Był - restart - i już nie ruszył. Mechanika zdechła. Wiem, że to można ratować, ale nie własnymi siłami. Ceny takich usług widzialem - są bandyckie, skalkulowane raczej na kieszeń sporej firmy, która zapłaci każdą cenę bo dane na dysku są NAPRAWDĘ bardzo ważne.
J
Tak jak wyzej napisalem - w odpowiednich miejscach ktore sa odporne.
Jak kto woli - ja zawiodłem się dużo więcej razy na CD. Na HDD nigdy.
Znam przypadki, że wyładowania atmosferyczne uszkodziły sprzęt, zwykły upadek podczas przenoszenia może też spowodować jego zniszczenie, uszkodzenie zasilacza w kompie, pożar, itp.
Są to przypadki losowe, które zawsze się mogą zdarzyć i nic na to nie poradzisz a stracisz dane.
Moim zdaniem dla potrzeb amatora CD/DVD są najlepszym rozwiązaniem, jeśli będzie się archiwizowało dane z głową. Rozwój technologi pozwala co kilka lat przenosić dane na coraz większe nośniki; CD/DVD/BlueRay.
Nośnik powinien wytrzmać ok 5-7 lat, przy odpowiednim przechowywaniu, tyle powinno wystarczyć. Kupując markowe płytki i mając dobrą nagrywarkę raczej nie ma z tym problemu.
Dodatkowo archiwa masz mocno rozdrobnione, co zwiększa bezpieczeństwo bo wszystkie płytki od razu nie padają.
ps.
i to może być przyczyną :shock:
Proszę zwrócić uwagę, że firmy np.:
- Verbatim (czyli Mitsubishi Chemicals / Kagaku Media Company)
- TDK
- Sony
zlecają produkcję płyt CD firmom trzecim, pod nazwą "Verbatim DataLife" miałem już nośniki Moser/Baer, Mitsui, Prodisc... podobnie TDK (te najtańsze serie).
najlepiej sprawdzić np.: w Alcohol 120%. Możliwe, że stąd biorą się opinie, że jednym płyty "trzymają dłużej", a innym siadają.
Osobiście nie narzekam na "stare" Verbatimy, ciemnoniebieskie, z barwnikiem azowym... Masowo "poleciały" natomiast stare "złote" Pioneer'y.
Płyty DVD z tego co zauważyłem Verbatim (MKM), TDK i Sony dalej robi(ło) samemu.
PS
Wypaliłem ostatnio dużo Verbatimów Dual-Layer (x2.4), ciekawe ile wytrzymają, wewnętrzna warstwa zdecydowanie gorzej się czyta...
Najlepsze płyty CD z jakimi miałem doczynienia to plextory. Tanie nie są ale polecam choć dawno nie widziałem.