dotarłem do domu :D hrhr nareszcie. Wracanie 5 kilometrów do domu thorina w największym sniegu nie nalezy do najprzyjemniejszych :) no a przeciez mi jeszcze zostało duuuuzo kilosów do domu :D ahh jak ja kocham te zloty ;)
A zdjecia to bedą jak sie obudze :D bo jak narazie to dochodze do siebie ;) a thorin gdzies na koncercie teraz w tym sniegu... dzizas :D
Liquid ty tylko o jednym ;)