Witam
Przykład z ASUS'a
Jeśli ma być dual-channel to muszą być cztery jednakowe kości albo jednakowe w parach
Pozdrawiam
Wersja do druku
To i ja dopiszę krótką historię. Używam komputera do pracy (AutoCAD / 3DS MAX + VRay / Photoshop), a od pewnego czasu odkryłem potrzebę do posiadania komputera przenośnego. Pracowałem do tej pory na 'składakach' - zamawiałem podzespoły, sam montowałem - przyznam 'siedziałem w tym'. To co już było powiedziane - ciągle szukałem jakiś update'ów, patchy itp. Kiedy nastał czas na zakup notebooka prześledziłem setki ofert, konfiguracji, testów i doszedłem do wniosku, że 'składaki' vel 'kadłubki' typu ASCOM czy ACTINA gdzie można dokonać prawie dowolnej* wymiany podzespołów jest po prostu bez sensu - lepiej już pójść w stricte zamkniętą architekturę, która została dobrze przetestowana i sprawdzona. Kupiłem komputer typu "Desktop Replacement" -> Acer Aspire 5014WLMi (Athlon64 3400+, 2GB RAM, 100GB HDD, ATI X700 128MB, matryca 15,4" CV) i muszę przyznać, że byłem bardzo zaskoczony prędkością pracy, STABLINOŚCIĄ! i jakością wykonania. Mimo iż sprzęt użytkuję naprawdę mocno, to nie było z nim problemów.
Przesiadłem się prawie całkowicie na tego notebook'a rezygnując z pracy z typowym PC-składakiem, ze względu na wygodniejszą obsługę, po raz drugi powiem STABILNOŚĆ (VRAY potrafi się sypnąć przy byle problemie, jednak sam stwarza niekorzystne warunki - typu wysokie użytkowanie procka i pamięci - a tutaj każde 'niezgranie' sprzętu robi 'jaja') i WYDAJNOŚĆ.
Cały czas mam zainstalowane standardowe sterowniki, system XP Home dołączony z komputerem i nie mam najmniejszych zastrzeżeń co do pracy.
Teraz pytanie do ludzi którzy są wciąż za składaniem komputerów. Jak przeliczyć pieniądze stracone na opóźnieniu w pracy (przykład: wysypanie 16-to-godzinnego renderka, bez zapisania pliku, konieczność wstawania w środku nocy, ponownego nastawiania, w efekcie - spóźnienie z terminem, odsetki i często niezadowolony klient) względem zaoszczędzonych przy zakupie składaka? /pomijając już kwestię zszarpanych nerwów...
Nie twierdzę, że 'nie da się złożyć' stabilnego komputera z szeroko dostępnych podzespołów - ale pytanie - czy akurat danej osobie to pasuje, czy się na tym zna, a jeśli nie - to po co to robić?
Teraz zaczynam rozglądać się za MAC'ami, z tego prostego względu - SYSTEM ;) - MacOS X mi bardzo odpowiada, no - poza tym, że AutoCAD i 3DS Max pod nim nie chodzą :)... Ale jest teraz dualboot, bootcamp itp... - więc tutaj widzę swoją szansę. Na OSX mam zamiar uzywać Photoshopa, trochę już miałem styczności z Finalcut HD i to jest naprawdę świetna aplikacja do edycji video w HDV, a prócz tego 'dla reszty rodziny' - jest to najlepsze rozwiązanie - przyjazność użytkownikowi, przejrzystość tego co robisz, podstawowe aplikacje są już w systemie... Myślę, że moje dzieci na pewno będę miały lepszy kontakt z komputerem dzięki Macowi (prostsza i bardziej intuicyjna obsługa) no i raczej sam im będę mógł dobierać 'repertuar' gier itp :) - to dla mnie kolejne 'za'
A co do samego sprzętu Apple - to wierzę, że skoro chodzi to stabilnie pod OSX to dlaczego miałoby chodzić przy tych samych obciążeniach niestabilnie pod WinXP? (sterowniki pomijam - fakt nie są jeszcze w wersji do wydania, ale beta - jak widziałem - spisuje się bdb).
(*) - procesor / pamięć / grafika!! (po prostu biezesz inny kadłubek) / dysk / matryca (jak w przypadku grafiki) itp.
no niewiem czy firmowki sa lepsze mozna w dellu zamowic sobie chlodzenie wodne, dowolna obudowe ? dowolna karte ATi/Nvidia...dowolny procek...dowolna plyte gl.? jest pewien zestaw czesci z ktorych mozna wybrac ale niestety nic wiecej ;-)
wiesz, problem polega na tym, że Tobie sie chce zastanawiac, co jest lepsze ATI czy Nvidia - a niektórzy po primo nie mają na to czasu a po secundo nie są geekami :)
w ofercie jest komp z możliwością jakieś tam konfiguracji (np. w Dellu mozna sie poruszac w obrebie paru propozycji) - ale kupując ten sprzęt masz wlasnie pewność, że za 3 miesiące nie bedziesz musiał oklejać procesora dodatkowymi radiatorami. ot co.
Ja lubię mieć komputer dopieszczony. Nie pieścić, ale mieć dopieszczony. Tak wiec nie podnieca mnie np. wyciszanie, wstawianie wybajerzonych zasilaczy, wentylatorów, dysków na gumie... ale cieszy efekt końcowy. Gdyby można było taki od razu kupić.. ale nie można. Przynajmniej ja nie słyszałem o czymś takim (ok, sa jakies zalmany itp. - ale cena zupelnie kosmiczna). I to nie geekowatosc przeze mnie przemawia... ja po prostu lubię cisze. Tak samo mam w samochodach... jeżeli to nie jest warkot widlastej ósemki o masakrycznie słabej proporcji pojemność/moc to juz wole w ogole nie słyszeć silnika.
co do krytyki składaczy ??? byliście kiedyś w takiej składalni niby oryginalnej ???? haha ja byłem właśnie w max data ... używają do tego składania NAJTAŃSAZYCH ELEMENTÓW płyt czy grafik .... oglądałem sporo kompów Compaq/HP tych z tańszych serii i co ??? SAME ECS i inne gówna grafiki NONAME siedzą w środku
jedyne co wyróżnia dużych INTEGRATORÓW to to że robią długie serie tak więc w kompie który kupujemy diś są PRZESTARZAŁE elementy ... z 1-2 lat wcześniej !!! ja już nie wspominam o kartach graficznych ...
Owszem może w wyższych seriach nowych komputerów jest lepiej ale za to one kosztują 2 , 3 razy drożej niż analogiczne składaki na lepszych podzespołach ....
Ja juz na ten temat kiedys pisalem. Nie bede sie powtarzal w calosci ale mam podobne zdanie do popmarta. Ta szeroko rozpowszechniona OPTYMALIZACJA w markowych komputerach to smiech na sali. Najwazniejszy w firmowych komputerach jest to o czym pisze Jac ... support. Poza tym fakt ze sa sprzedawane w duzych seriach i w obrebie serii w identycznych konfiguracjach sprzyja administrowaniu tym (pakiety sterownikow, te same standardy zabezpieczen, kart sieciowych itd itp).
Tak wiec pisanie ze sa lepsze bo bardziej zoptymalizowane i maja najlepsze podzespoly to niestety bzdura. Ale firmy te robia wszystko zeby ludzie tak mysleli bo to jedyny sposob zeby sprzedac gorszy komp za wieksza kase poslugujac sie jedynie warunkami gwarancji i logo producenta.
Prawda jednak ostatnio jest taka ze najlepsze do pracy okazuja sie notebooki ;)
Dorzucę jeszcze coś: naprawdę markowi producenci (nie, Maxdata się nie łapie :lol:) składują na magazynach podzespoły do starego sprzętu. Do takiego Suna Sparcstation Ultra5 można ciągle kupić świezutki, błyszczący dysk 1GB (w cenie nówki SATA 400GB ;-)), dokładnie taki jak 10 lat temu. Podobnie profesjonalne maszyny takiego Della. I to (czyli w sumie znowu: support) jest właśnie przewaga komputerów markowych.
ale tak poza wszystkim tu nie o takich kompach jest mowa .... jaki normalny user z tego skorzysta ? to są korporacyjne udogodnienia .....
Dlaczego nie? Ja jestem w stanie sobie wyobrazić "normalnego usera", który kupując laptopa za 1.5kEUR chętnie dopłaci kilkaset EUR za wypasioną gwarancję Della, która sprawa, ze w ciągu max. 24h przyjeżdża technik ze stosem części zamiennych i robi ze sprzętem porządek. Przynajmniej teoretycznie ;-)