Wystarczy przejść w tryb Gradient Map - B/W następnie skopiować warstwę.
Zmienić tryb mieszania na Overlay, następnie pobawić się kryciem warstw i ewentualnie Levelami.
Pozdrawiam :)
Wersja do druku
Wystarczy przejść w tryb Gradient Map - B/W następnie skopiować warstwę.
Zmienić tryb mieszania na Overlay, następnie pobawić się kryciem warstw i ewentualnie Levelami.
Pozdrawiam :)
Przyznaję, że efekty są bardzo podobne! Wypróbowałem właśnie na kilku zdjęciach i to jest to czego sam szukałem. Prostsze niż by się wydawało
Panowie dzieki za zaangazowanie . Wyszło wam naprawdę fajne. To oczywiście był tylko obrazek testowy a nie zdjęcie, które miało być docelowo obrabiane, bo zdjęć które chcę w ten sposób obrabiać jeszcze nie mam ( plener mam najbliższym czasie). Po prostu chciałem to w miarę opanować, żeby później się z tym nie grzebać :wink:
Mutt trafił najbliżej efektu który chciałem osiągnąć, choć b&w dechy jest też niczego sobie. Mutt czy robiłeś wg opisu na tym forum czy może swoim sposobem ?
Zabieram się za fote i bede probowal do upadlego :mrgreen:
Skorzystałem z kilku waszych rad, dorzuciłem coś od siebie i wygląda to tak.
Jak oceniacie efekt końcowy ?
Widzisz, problem polega na tym, że z nieciekawego planu zrobiłeś "Wojnę Światów" i nadchodzący huragan...co jest nieciekawe..żeby nie powiedzieć śmieszne.
Pozdrawiam.
PS. Polecam książkę "Thinking in Photoshop" by Sharon Steuer...wtedy zrozumiesz o co mi chodzi.
Każdy potrafi malować..ale większość bochomazy.
Już zaznaczyłem w poprzednich fotkach, że jest to zdjęcie testowe. Zrobione tylko po to ,żeby opanować samą technikę obróbki. Oczywiście ,że zdjęcie jest beznadziejne, ale chodziło mi o EFEKT jaki można uzyskać do tego jaki uzyskał autor zdjęć z plfoto. Chciałem, żeby na zdjęciu były chmury i budynki, bo to będę niedługo fotografował, a do tego czasu obróbkę muszę mieć opanowaną.
Więc nie oceniajcie zdjęcia a samą technikę jaką posłużyłem się do uzyskania końcowego rezultatu. Czy to co przedstawia zdjęcie dwa posty wyżej, jest choć w części podobne do tego co prezentuje autor 'all my life who am i" ?
Nie powinieneś się denerwować. Gdy zaczynałem przygodę z PS CS2 nakładałem na siebie tyle efektów i modyfikowałem tak kolorystykę, że z oryginalnego zdjęcia zostawał tylko temat. Patrzę teraz na te moje przerobione zdjęcia i uśmiecham się z politowaniem. Zdaję sobie sprawę, że możliwości obróbki w PS mogą zawrócić w głowie.
Moja wypowiedź miała na celu naprowadzenie Ciebie na tak mi się wydaje, bardziej satysfakcjonującą drogę robienia zdjęć. Tj. ciekawy temat później ewentualna obróbka. Są sytuacje, w których można złapać taką aurę jak na zdjęciu wyżej i dopiero wtedy będziesz miał satysfakcję, że to ustrzeliłeś.
Photo Shop nie ma ograniczeń, jest nim tylko nasza wyobraźnia dlatego jest tak fantastycznym narzędziem. Co ogólnych schematów dochodzenia do jakiegoś efektu to oczywiście one istnieją, ale można osiągnąć ten sam efekt na wiele sposobów. Można również pokusić się o wstawienie zamiast nieba np. falującą wodę, ale żeby nie było to kiczem trzeba mieć w głowie sensowną opowieść. Polecam Ci książki na temat PS, głównie te, które uczą twórczego wykorzystania tego narzędzia.
PS. Sharon Steuer - autorka książki "Myślenie w języku Photoshopa" mówi, że ten program jest jak gra w szachy, jeden ruch może zmienić całą rozgrywkę.
Radziłbym Ci poprzerabiać to samo zdjęcie na różne sposoby. Poeksperymentuj. Próbuj różnych styli mieszania, baw się powłokami, kolorystyką itd.
Zobaczysz sam, że nie ma czegoś takiego jak skończone dzieło..zawsze można coś poprawić :)
Pozdrawiam
Ależ ja się nie denerwuję ;)
Powiem, Ci ,że tak naprawdę to ja dopiero odkrywam PS. Przez kilka lat robiłem zdjęcia na analogu, chodziłem do ciemni , poznawałem tamtejsze "tajniki" wywoływania, naświetlania itp. Kiedy udało mi się opanować parę rzeczy, postanowiłem spróbowac z cyfrówkami. Nie ukrywam , że również ze względu na czas jaki trzeba poświęcić aby zdjęcie "jakoś wyglądało". W każdym razie od początku mojej przygody z fotografią była to jak napisałeś "bardziej satysfakcjonująca droga robienia zdjęć" i dalej tak jest.
Przyznam się, że nigdy mnie nie ciągnęło do szopa. Te wszystkie maski, podkłady, gradienty, narzędzia to była dla mnie czarna magia a poza tym uważam, że dobre zdjęcie obroni się samo, nawet bez większej ingerencji PS.
Wraz z kupnem cyfrówki miałem jeszcze stare przyzwyczajenia z ciemni. Nie grzebałem zbytnio w zdjęciach. Moja obróbka zdjęć sprowadzała się do podniesienia kontrastów, ew. zmiany balansu bieli, wyostrzania i przekonwertowania do jpg czy tiff. I dalej tak jest. Wychodząc na plener, czy po prostu biorąc ze sobą aparat staram się najpierw szukać ciekawego tematu, a później dopiero zabieram się za obróbke.
Zawsze też staram się ingerować w zdjęcie tak aby było to jak najmniej widoczne i nie wyszedł z tego kicz. To, że zapytałem w tym wątku o taką a nie inną technikę robienia zdjęć to po prostu czysta ciekawość. Udało mi się zdobyć PS CS3 i chciałem w pewnym stopniu poznać jego możliwości i przy okazji rozwinąć swój warsztat twórczy. Wkońcu dla przeciętnego odbiorcy nie ważne jest z jakiej techniki korzystał autor tylko jak mu to wyszlo :wink:
A po książki chętnię sięgnę, ale gdzieś tak w czerwcu, bo póki co deadline przedmaturalny nie pozostawia zbyt wiele czasu na czytanie :roll:
w!
wracając do portretu...
TEN link jest dosyć pomocny :)
pozdr