Zamieszczone przez
Avadra_K
:twisted: Z ostatniej chwili - wczoraj wieczorem siedzę w samochodzie, czekam na żonę, słucham muzyki i nagle .... radio mi ciut zaczyna trzeszczeć - patrze w lusterko, a w tylnej szybie widzę tors jakiegoś gnojka (antenę mi gówniarz odkręcał):twisted: Wypadłem z samochodu kolesia zamurowało nawet nie drgnął kiedy mnie zobaczył:mrgreen: Za to mnie do tej pory balą palce w nodze - chyba mu trafiłem w kość ogonową:mrgreen: :mrgreen: I dobrze mu tak, na żywca antenę rąbać, do czego to dochodzi...