Wg mnie 17-50 2.8 napewno sie przyda do szerokich ujec oraz 50mm 1.4 lub 1.8 (na m42 na slub raczej nie, bo za malo czasu na zabawe w ostrzenie...) Co do lampy, to lepiej dokupic 580 i masz wtedy mastera a 420 bedzie jako doswietlenie np. 2 planu.
Wersja do druku
jest to jakas opcja..
ale pokrywa mi się spora czesc ogniskowych 28-50 obu obiektywow.
580 pewnie jest priorytetem, jako ze nie lubie jak widac swiatlo z lampy, to mysle tez o jakims sporym dyfuzorze na lampe;)
inna sprawa, ze poki co mam obiektywy dzialajace pod FF, z tego powodu rozwazam T 17-35/ S17-35, albo po prostu Sigme 20mm 1.8. ostatnio to mnie bardzo kusi, ale nie potrafie porownac jej AF do AF w tamronie 17-50, ktory jak wiadomo nie jest sportowo-taneczny:)
jeśli myślisz w przyszłości o pełnej klatce, to raczej 17-35 zamiast 17-50, tym bardziej, że i tak pokryje Ci to "dziurę" w ogniskowych, a jaśniejsza 50-tka zawsze może się przydać
Kup 24-105 umiwersalne nie za ciężkie szkło nie patrz tylko na światło , i tak trzeba przymykać do F5 żeby młodzi razem byli ostrzy
, w kościele 1/40 ISO 800 lampa w sufit , na sale 1/100 , do tego w razie awari 50 f1.8 lub f 1.4 , Ja daje rade , Miałem Tamrona ..powiem ci ze róznica w AF znacząca, koloki to samo...szkoda kasy..lepiej weź na raty L-ke...uzupełnij 70-200 F4 na plenerki..
Ostatnio zacząłem zastanawiać się nad 85/1.8 i w związku z tym myślę czy by nie zamienić 28-75 na 17-50. Zakres itd. bardzo by mi pasował jednak zastanawiam się jak wygląda opłacalność samej wymiany. Lepiej sprzedać Tamiego i kupić nówkę czy wymienić używany za używany? 28-75 kupowałem od Cichego, AF chodzi dobrze (dobrze, nie szybko ;) ), trafia, nie mydli; pierwszej świerzości nie jest - lekkie ryski gdzieś się mogą znaleźć ale to tylko walory estetyczne :)
Co sądzicie, opłaca się wymieniać?
no wlasnie tak jak ja - albo wymieniac, albo dokupic tylko szeroki kąt.
Ja lubie ten 28-75 i ciezko sie z nim rozstac;) a 85 bierz, nie bedziesz zalowal, tez mam:)