No chyba że zuum manual
Wersja do druku
No chyba że zuum manual
Pozostaje się cieszyć, że na R i R6 działa.
Niemniej kiedyś aparat trzeba będzie zmienić na nowszy.
Sprawdziłem teraz i nic się nie zmieniło. W gołym korpusie mogę sobie ustawić np. 200 mm, ale gdy podepnę obiektyw z dandelionem, to opcja ustawiania ogniskowej znika, na ekranie LCD od razu się pokazuje ogniskowa 50 mm, i taka jest też w EXIF. Natomiast po zrobieniu zdjęcia obiektywem bez dandeliona nie ma żadnej informacji o ogniskowej w EXIF i w DPP też się ona nie wyświetla. Jeżeli sobie ustawiłem ogniskową 200 mm, to taką IBIS stabilizował, a przy dandelionie będzie stabilizowane tylko 50 mm.
Dlatego można nie mając dandeliona ustawić sobie jak najdłuższą ogniskową, aby wymusić skuteczniejszą stabilizację, i nie ustawiać jej dla każdego podpinanego obiektywu manualnego oddzielnie, bo aparat tych obiektywów nie zapamiętuje z powodu braku komunikacji z nimi.
Pytanie "po co Ci dandelion" jest zupełnie nie na miejscu- po prostu taką przejściówkę już od dawna mam, bo dandelion jest potrzebny na SLR i DSLR. Oprócz tego mam też adaptery bez dandeliona, które teraz uzyskają nowe życie. Mam i takie, i takie adaptery do M42 i do Olympusa OM.
Canon R7 przy ISO 800 ma w DPP domyślne odszumianie luminancji na poziomie 8, podczas gdy 7D II na poziomie 6.
Poniżej przykład zdjęcia z R7 przy ISO 800 z usuniętym i z nieusuniętym szumem luminancji.
102.
Załącznik 14701
103. Wycinki 100% zrobione na R7 Tamronem 100-400.
Załącznik 14702
Degradacja obrazu przez odszumianie na poziomie ISO 1000
Po lewej na górze odszumianie standardowe, poziom 9
Po prawej na górze bez odszumiania
Po lewej na dole NR=3
Po prawej na dole NR=4,5
104
Załącznik 14703
Część III bolesna :mrgreen:
W kwestii fotografowania ludzi z wykrywaniem oka przeżyłem deja vu. Już coś takiego widziałem, że ostrość jest na uchu, a nie na oku, w R10.
Tak, wiem, na pewno winny jest obiektyw. Na pewno :mrgreen:
Kolejna sprawa, to pojawienie się hot spota na matrycy. Ponieważ nie kasowałem praktycznie żadnych zdjęć, to prześledziłem, od kiedy on jest, i co go mogło spowodować.
Otóż zauważyłem ślad jego wykluwania się ok. klatki nr 70, gdy sobie wziąłem aparat na noc do roboty, aby go sobie skonfigurować pierwszy raz, natomiast na tym samym dyżurze już ok. klatki 100 był dobrze widoczny, a ja go potem wykryłem, gdy już zakwitł.
Od razu ustawione miałem zamykanie migawki przy wyłączniu i żadnych ostrych źródeł światła w kadrze, no więc sam się zrobił.
Ciąg dalszy Części III bolesnej.
Nachwaliłem się wcześniej IBIS-a, a teraz muszę to odszczekać :mrgreen:
Otóż IBIS raczej działa, niż nie działa, pod warunkiem, że przypięty jest obiektyw Canona. W przeciwnym przypadku IBIS raczej nie działa, niż działa.
Założyłem mianowicie obiektyw Sigma 28-135 mm f/3,8-5,6 AF IF Macro i przy 135 mm zauważyłem praktyczny brak stabilizacji obrazu nawet bez jego powiększania, a przy powiększaniu to zupełną telepawkę.
Wziąłem więc obiektyw manualny Olympus OM Zuiko 75-150 mm f/4 przez adapter bez dandeliona i przy stabilizacji IBIS ustawionej na 200 mm. Obraz w EVF pląsał sobie tak, jakby żadnej stabilizacji nie było.
Zmiana ustawienia ogniskowej dla IBIS na 500 mm przyniosła wyraźną poprawę, a zmiana na maksymalną wartość 1000 mm poprawiła sprawę tylko trochę, i byłem w stanie wykonać ostre zdjęcie przy czasie 1/200 s, natomiast przy 1/50 s ani jedno zdjęcie nie wyszło ostre.
Jak to się ma do obiecywanej skuteczności stabilizacji na poziomie EV=7 pojęcia nie mam :shock:
Następnie wziąłem dwa identyczne optycznie obiektywy 100 mm- manualną Cosinę 100 mm f/3,5 Macro i Vivitara AF 100 mm f/3,5 Macro, który jest jej klonem, jednakże ma AF, bagnet EF, i w EXIF melduje się jako Canon 100 mm f/2,8 macro.
Obiektywu Cosina nie dało się ustabilizować ani przy ustawieniu IBIS na 1000 mm, ani na 100 mm, a pląsawica obrazu- zwłaszcza w powiększeniu- była potężna, i nie zrobił ani jednego nieporuszonego zdjęcia.
Natomiast obiektyw Vivitar został ustabilizowany od razu i to nawet w powiększeniu 10 x, i zrobił nieporuszone zdjęcia, pomimo ręcznego ostrzenia, bo ma walnięty AF (pasek napędowy się zlasował).
Różnica w stabilizowaniu obrazu z obu tych obiektywów 100 mm, które optycznie są identyczne, a tylko wagowo się nieznacznie różnią, jest tak wyraźna i potężna, że nie ma mowy o żadnym przypadku- IBIS w R7 wspiera optykę Canona bez IS lepiej, niż jakąkolwiek inną, o ile tę inną wspiera w ogóle.
Może jeszcze sprawdzę, czy przypadkiem lepiej stabilizuje obiektywy przez adaptery z dandelionem, ale wtedy stabilizuje tylko 50 mm, a nie tyle, ile ma obiektyw. Dzisiaj nie miałem na to czasu, a w piątek odsyłam body w ramach rękojmi.
@atsf - a R7 nie jest tylko dla Australijczyka, jak R10? Zalecany przez producenta zakres temperatur umożliwia używanie tej puszki w Polsce i jest zasadniczo różny od tych podanych dla R10? Pytam, póki jeszcze nie wprowadziłeś oddzielnym regulaminem zakazu moich wypowiedzi w tym wątku.