Odp: pierwszy sprzęt w świecie foto
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
tak było, nie ściemniam, ale - jak potestowałem więcej - dotyczy to obiektów odległych, słabo wypełniających kadr. Gdy obiekt jest kilka metrów od szkła jest znacznie lepiej :)
No i tu właśnie przewagę zyskuje lustrzanka. W C 7D II punkt AF musi złapać tło, aby nastawić na nie ostrość, a jak się trzyma obiektu, to ostrość jest na obiekcie. Oczywiście w Servo zdarzają się odjazdy w przód i w tył, bo układ szuka tej ostrości cały czas, a czasem nie nadążą za ruchem obiektu, i przy zdjęciach seryjnych co któraś klatka nie jest tak ostra, jak reszta, ale jednak i tak jestem zdumiony jak dobrze, i skutecznie, ten układ działa w porównaniu do reszty aparatów, które mam, i które przez chwilę miałem.
Odp: pierwszy sprzęt w świecie foto
Nie widzę żadnej przewagi 6D nad R6 w takim przypadku. Żad-nej.
Odp: pierwszy sprzęt w świecie foto
Jest jedna zasadnicza. Cena. I to zarówno aparatu, jak i szkieł.
Odp: pierwszy sprzęt w świecie foto
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
Nie widzę żadnej przewagi 6D nad R6 w takim przypadku. Żad-nej.
Ja 6D nie rozpatruję w ogóle w porównaniu do R6. Do R-ek mogę porównywać 7D Mark II albo 1D X, ewentualnie SONY A7 III. C 6D nie służy mi do fotografowania akcji.
Odp: pierwszy sprzęt w świecie foto
Cytat:
Zamieszczone przez
Eberloth
(...)
I do luster z ich j*b*n...niem się z mikroregulacją AF czy to w body czy to z kalibracją obiektywów (jasnych, bo na F/4 a nóż, widelec się uda), nie wrócę. Więc nie zniechęcaj początkującego do wejścia na początek w coś, co na pewno wady ma, ale w zakresie AF nie takie jak lustrzanki.
Absolutnie się zgadzam i mam takie same zadanie.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Się wtrącę.
Mój test EOS-a R10 ujawnił bardzo znaczące niedokładności w działaniu AF, nawet z wykrywaniem oka, nawet u człowieka w pomieszczeniu, i wyniki te pokrywają się z wnioskami o niedokładności AF w R10 w testach "Optyczne.pl".
Niedawno kolega @
cauchy, fotografujący korpusem R6 ptaki i zwierzęta, wyznał, że Eye AF działa mu tak pół na pół, bo głupieje, oraz potrafi ostrzyć na tło, tak samo, jak R10. To samo potrafi R5.
(...)
Co nie zmienia faktu, że do zastosowań, które podał autor wątku, bezlustro bije na głowę lustro ;) IMHO!
Odp: pierwszy sprzęt w świecie foto
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
Absolutnie się zgadzam i mam takie same zadanie.
Co nie zmienia faktu, że do zastosowań, które podał autor wątku, bezlustro bije na głowę lustro ;) IMHO!
Tak, ale EOS RP z jego ujową baterią się średnio nadaje do fotografowania imprez, a to o to konkretne bezlustro tu chodzi ze względu na budżet. Za cenę mniejszą od RP można kupić używanego 1D X Mark I.
Odp: pierwszy sprzęt w świecie foto
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Tak, ale EOS RP z jego ujową baterią się średnio nadaje do fotografowania imprez, a to o to konkretne bezlustro tu chodzi ze względu na budżet. Za cenę mniejszą od RP można kupić używanego 1D X Mark I.
Zgadza się, tylko problem IMHO również jest inny, czytając autora postu, przypuszczam, że budżet ogólnie jest ujowy, jednak mimo wszystko wybrałbym nowszą technologię.
Odp: pierwszy sprzęt w świecie foto
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
Nie widzę żadnej przewagi 6D nad R6 w takim przypadku. Żad-nej.
miałem jednocześnie przez pół roku R5 i 6D i również nie widzę żadnej przewagi 6D - te AFy są nieporównywalne pod każdym względem i w kazdej sytuacji, nawet statycznie z wyborem punktu AF, a o servo to litościwie nie będę nawet wspominał - ogólnie to miło wspominam 6D używałem go z elkami i generalnie z AF problemu nie miałem, oczywiście jak się dorobiłem reicana to ustawiłem mikrokalibrację w korpusie dla każdego mojego obiektywu.
jeśli chodzi o małe obiekty (i słabo wypełniające kadr) to bezlustro rozpoznaje obiekt (ptaka) i ustawia ostrość na ptaku będący kilkadziesiąt, o ile nawet nie kilkaset metrów od aparatu - nadal jestem zdumiony jak to widzę.
jeśli chodzi o konfabulacje o wyższości AF lustrzanek to to tylko konfabulacje są.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Jest jedna zasadnicza. Cena. I to zarówno aparatu, jak i szkieł.
powiem tak gdybym miał 30 lat mniej niż mam to miałbym czas na pie...... się niedziałającym autofocusem czy obiektywem znaczy wynalazkiem niezależnego producenta lub wspaniałym budżetowym obiektywem naszego ulubionego producenta o którym influencerzy w internecie czy gazecie napiszą że jest wspaniały i prawie tak dobry jak ta czterokrotnie droższa elka ale no jakby to powiedzieć nie mam ..... na to czasu.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Tak, ale EOS RP z jego ujową baterią się średnio nadaje do fotografowania imprez, a to o to konkretne bezlustro tu chodzi ze względu na budżet. Za cenę mniejszą od RP można kupić używanego 1D X Mark I.
facet chce kupić najtańszy FF (w sumie pomysł niezły wszyscy mamy dobre pomysły tylko realizację jakąś słabszą zwykle) z najtańszym 50mm nie wiedzieć po co w wersji EF używanym przez konwerter - spytaj go czy ma ochotę nosić 1D Xa - i czy zmieści się do torby jaką ma? 1D X to aparat po prostu stworzony do fotografii cioć na komunii, czy wujków pijących na weselu.
Odp: pierwszy sprzęt w świecie foto
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Niedawno kolega @
cauchy, fotografujący korpusem R6 ptaki i zwierzęta, wyznał, że Eye AF działa mu tak pół na pół
Odpowiedź, nie moja:
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
tak było, nie ściemniam, ale - jak potestowałem więcej - dotyczy to obiektów odległych, słabo wypełniających kadr. Gdy obiekt jest kilka metrów od szkła jest znacznie lepiej :)
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
i przez chwilę (na tyle krótką, by nie dowiedzieć się o nim za dużo) pożyczonego R6
"a" też pożyczył. I wyciągnął wnioski... no... jakie tam umiał wyciągnąć...
To jeszcze opinia cytowanego
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
Nie widzę żadnej przewagi 6D nad R6 w takim przypadku. Żad-nej.
Jeszcze ktoś, coś w temacie AF DSLR/ML?
P.S.
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Dziękuję za ten "szacunek"
Nie no, nie ma za co... że rzucę cytatem z kultowego filmu.
Odp: pierwszy sprzęt w świecie foto
Mnie nie interesuje nisko pozycjonowany w hierarchii korpus bezlusterkowy, którego niedomagania AF są usprawiedliwiane półką cenową.
Miałem chwilę R10 i okazało się, że są sytuacje, kiedy na jego AF nie mogę liczyć, a pora roku i krótki czas posiadania nie dały mi możliwości sprawdzenia aparatu w lepszych warunkach i sytuacjach zdjęciowych (to też się zdarza z 7D II, ale w obu przypadkach na ogół są to ujęcia i tak nie warte uwieczniania, bo obiekt jest zbyt mały w kadrze), jednakże definitywnie pogrążyła dla mnie ten aparat słaba ergonomia z obiektywem EF 100-400L II.
Każdy ma jakieś ograniczone zdolności motoryczne i nie musi się z tego tłumaczyć, a sprzęt jest dobry, tylko fotografa by wypadało wymienić.
Przykładowo jakoś ogarniam Sigmę 150-600C w połączeniu z 6D i nawet z ręki mi ostre zdjęcia wychodzą, natomiast po podpięciu jej do 7D II stwierdzam kompletny brak stabilizacji w tym obiektywie, tzn. zamiast kompensować moje niedomagania motoryczne ona jeszcze je pogłębia, więc ci, którzy jej z powodzeniem używają na korpusach APS-C z ręki, mogą pogratulować swoim rodzicom, a nie firmie Sigma. Nie ma sensu szamotać się z czymś, z czym się nie daje rady szamotać, sugerując się jedynie tym, że komuś innemu idzie z tym lepiej.
R10, pomimo śledzenia obiektu, jakimś cudem łapie tło, i to jest wina aparatu, a 7D II łapie tło, bo moje nienadążanie za obiektem przesuwa na nie ramkę AF, a więc jest to moja wina, a nie aparatu, i na tym polega różnica, natomiast ergonomia siódemki z ciężkim obiektywem jest znakomita.
Wolę mieć sprawny sprzęt i brać odpowiedzialność za błędy na siebie, niż nie móc polegać na sprzęcie.
W idealnych warunkach na ogół każdy sprzęt działa idealnie, a odchyłki zależą właśnie od półki cenowej, z której go zdjęto. Przypuszczam, że R6 radzi sobie lepiej, niż R10.
Podziwiam wręcz, że zarówno z R6, jak i z R10, można robić przyzwoite zdjęcia z Sigmą 150-600C, ale gdy obok mnie stał @WinSho z tą Sigmą na R6, to ja robiłem setki ostrych zdjęć obiektów i nieruchomych, i ruchomych, i w locie, a jemu nic nie wychodziło, mimo że miał kiedyś taki obiektyw, i go dobrze znał.
Strzelając seriami i tak zawsze mam jakiś konkretny odsetek udanych ujęć z lustrzanki, więcej, niż wystarczający, natomiast wymagania co do ostrości zdjęcia mam bardzo wysokie, i zawsze mnie niezmiernie bulwersowało, kiedy np. w testach na Optycznych, lub DPReview, nieostre dla mnie zdjęcia w ruchu były klasyfikowane jako ostre, przypuszczam więc, że u innych to kryterium ostrości może być mocno zaniżone, albo nieostrość jest tuszowana przez zmniejszenie zdjęcia i jego wyostrzenie.
Wśród lustrzanek APS-C lepszego AF, jak 7D II, nie ma żadna inna, a wśród lustrzanek FF żadna nie ma lepszego AF od 1D X.
Canon 1D X Mark III w trybie LV ma AF wymiatający nawet bezlusterkowce.
Pomimo tego, że szerzy się mantra o przewadze skuteczności AF w bezlusterkowcach w porównaniu do lustrzanek, to ja patrzę na to przez palce, bo osobiste doświadczenia jakoś tego nie potwierdzają, a lustrzanki jak robiły dobre zdjęcia przed wejściem bezlusterkowców na rynek, tak dalej je robią, i będą robiły. Jeżeli korpus ma mikrokalibrację, to robi się ją na ogół jeden raz, i zajmuje to kilkanaście minut, natomiast bezlusterkowce mikrokalibracji nie mają, a czasami się okazuje, że by się ona jednak przydała, i są takie usługi w zagranicznych serwisach, które dostrajają korpusy bezluterkowe do obiektywów, a u nas cisza o tym, jak na pogrzebie organisty, i nic poza pochwałami tego systemu nie słychać.