70-300is lub 70-200l używane są tanie jak barszcz.
Wersja do druku
No pewnie, pisałem o zjawisku a nie o jego nieodwracalnych konsekwencjach:
Załącznik 7596
Usunięte w LR.
Brałbym 6d do krajobrazu z tych wymienionych.
6D nie ma imponującego DR ale przejścia tonalne są piękne i przy niskich kontrastach (mgiełki) robi dobrą robotę.
@alexsob z tych co podałeś w pierwszym poście zdecydowanie 6d lub 6d2 jak potem radzono (miałem 550d, potem 60d i potem 6d i 6d2 również)
Kolega pytek wymienił tu dość szeroki zakres zastosowania aparatu, z którym sugerowanie mu 6D nie jest najszczęśliwszym pomysłem, bo co prawda do krajobrazu jak najbardziej, ale do fotografii przyrodniczej to tak sobie. 6D II jakby bardziej, bo i matryca gęstsza, i AF bardziej rozbudowany, ale tu się sprawa będzie rozbijała o optykę pod względem jej wagi, gabarytów i kosztów. No bo- oczywiście- kolega pytek pyta o JEDEN aparat do wszystkiego nie zastanawiając się specjalnie nad konsekwencjami wyboru w kluczowym aspekcie: FF czy APS-C, czyli ile to będzie w efekcie ważyć i kosztować. Ludzie, którzy się o nic pytać nie muszą, kupują z mety R5, EF 4/600 IS + TC 2x, metr kwadratowy stałek f/1,4, samochód terenowy i motorówkę.
I maja tragarzy do tego [emoji6]
Pozwolę sobie się wtrącić - faktycznie wątkotwórca zapewne pyta o jeden aparat do wszystkiego, ale jednak podał również koszt: do 2200 zł za całość. Więc motorówka się nie zmieści. :roll:
Dwa kafle to dopiero początek, a co dalej? W gówno wdeptuje się tak samo w chińskich japonkach, jak i w butach od Gucci'ego.
He, he, muszę to zapamiętać.
Foty jak głównie krajobrazowe, to faktycznie UWA, ale bardzo szybko przyjdzie opamiętanie, że nie można wszystkiego mieć w kadrze.
Wówczas okaże się, że ogniskowa 18 mm na APS-C czy 28 na FF jest lepsza niż 10-12 mm.
Moim zdaniem jak jest ciśnienie na wydanie kasy to wystarczy taki zestaw jak 70D+10-18 lub 70D i 10-22 i budżet powinien wytrzymać. Trzeba jeszcze pamiętać o filtrach i innych duperelach, statywach, wężykach itd.
Jak jeden obiektyw ma być na początek do APS-C, to widzę tylko 15-85. Jakość znakomita za rozsądną cenę. Później do tego L-ka 70-200 bez IS, są w dobrych cenach...i dalej wydatki.
Szeroko pojęty pejzaż wymaga podróży, miejscówek, co nie jest za darmo. A po jakimś czasie i tak się okaże, że jak szeroko - to tylko bałagan w kadrze i nie wiadomo na co spoglądać.