Re: Odp: Już nie mogę z 6d
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
75% "ficzerów" w aparatach mogłoby nie istnieć.
Jak dla mnie - jak najbardziej. Dlatego właśnie mam pełnego analoga działającego bez baterii (Canon F1N) i szkła do niego ;) Pytanie tylko ilu z twierdzących, że 75% ficzerów" w aparatach cyfrowych mogłoby nie istnieć przesiadłoby się z powrotem na full analoga z cyfry, lub smartfona 8-)
Odp: Re: Odp: Już nie mogę z 6d
Cytat:
Zamieszczone przez
candar
Jak dla mnie - jak najbardziej. Dlatego właśnie mam pełnego analoga działającego bez baterii (Canon F1N) i szkła do niego ;) Pytanie tylko ilu z twierdzących, że 75% ficzerów" w aparatach cyfrowych mogłoby nie istnieć przesiadłoby się z powrotem na full analoga z cyfry, lub smartfona 8-)
a czego brakowało analogom? ja nadal używam (no staram się używać) eosa 3 (bo fotografia to nie są zawody w biegu ze związanymi nogami i jedną reką z tyłu i liczy się obraz, a nie to ile trudu sobie zadał fotografujący używając niewygodnego sprzętu - i nawet bardziej ogólnie to nie zawody i nie ma reguł liczy się efekt, a nie to jak został osiągnięty) i mam wrazenie że ficzerów w tym analogu (eos 3) więcej niż w cyfrowych lustrzankach które używam - na smartofona bym się nie przesiadł - czasem używam jak są dobre warunki robię zdjęcie miejscówki i wysyłam mmsa do kumpli żeby ich pobudzić ale ogólnie to nie mój styl fotografowania.
Re: Odp: Re: Odp: Już nie mogę z 6d
Cytat:
Zamieszczone przez
mirror
a czego brakowało analogom? ja nadal używam (no staram się używać) eosa 3 (bo fotografia to nie są zawody w biegu ze związanymi nogami i jedną reką z tyłu i liczy się obraz, a nie to ile trudu sobie zadał fotografujący używając niewygodnego sprzętu
Zaś prawda. Eye-Control Focus w EOS 3 całkiem fajna sprawa (miałem i używałem z Power Drive Booster PB-E2). Ale równie dobrze używa mi się Canona F1N w którym wszytko jest dokładnie na swoim miejscu a ostrzenie manualami na klinach i rastrze to bajka i wielokrotnie szybciej wyostrzy się ręcznie niż "myszkującym" AF-em (kto używa AF-a przy fotach pod słońce doskonale wie o czym piszę).
Cytat:
Zamieszczone przez
mirror
i nawet bardziej ogólnie to nie zawody i nie ma reguł liczy się efekt, a nie to jak został osiągnięty) i mam wrazenie że ficzerów w tym analogu (eos 3) więcej niż w cyfrowych lustrzankach które używam - na smartofona bym się nie przesiadł - czasem używam jak są dobre warunki robię zdjęcie miejscówki i wysyłam mmsa do kumpli żeby ich pobudzić ale ogólnie to nie mój styl fotografowania.
Oczywiste jest, że liczy się efekt końcowy i użyty aparat często ma najmniejsze znaczenie w całej układance. Osobiście wolę ciekawe szkło niż kolejny korpus nic nie wnoszący do finalnych zdjęć. Pozostając w temacie wątku zmiana 6D na R będzie miała dużo mniejsze znaczenie niż zakup lepszej optyki, ale przecież zmiany są ważne. Jeśli jednak ktoś "nie czuje" ML - to zmiana DLSR na ML , czy na kolejny w hierarchii DSLR również niewiele wniesie poza lepszą ergonomią i sprawniejszym AF - co niekoniecznie przełoży się na lepsze zdjęcia.
Re: Odp: Już nie mogę z 6d
Cytat:
Zamieszczone przez
technik8pl
Tytuł wątku rodem z tabloidu.
6d1 to zaj*&^%te body z dobrą matrycą. Jeśli komuś nie przeszkadza użyteczny tylko środkowy punkt (pewne wyolbrzymienie ale niech będzie) i 1/4000 to uważam, że jest to najlepszy stosunek jakości do ceny w canonie.
Jeśli już koniecznie chcesz zmieniać to moim zdaniem sens jest tylko na R.
czemu?
dla mnie opcja byl tylko i wylacznie 6D2. i nie tyle dla lepszego PDAF (z tym sobie zupelnie dobrze radzilem - ale ja jestem tylko landszafciarzem, wiec poprzeczka praktycznie ponizej poziomu morza) a dla gibanego ekraniku i mozliwosci jakie daje Dual Pixel (bo mialem jako drugi aparat 750D i to byl fenomenalny ficzer uzytkowy).