Odp: EOS 60D - nie działa, miga ikona baterii
Rozumiem, że na zadane przeze mnie pytanie w pierwszym poście "czy ktoś spotkał się z takim problemem?" następujące odpowiedzi są całkowicie normalne:
1. spytaj o to podczas oddawania, na pewno ci powiedzą
2. Mam inny model ale działa dokładnie tak samo .... jak nie naładuję baterii
3. to włóż dla odmiany nieoryginalna
I tym podobne.
Według mnie są niemerytoryczne, mając na celu następujący przekaz: "babeczko, nie naładowałaś pewnie baterii, a jak jedziesz samochodem, to nie tankujesz i dziwisz się, że auto staje, a jak komputer ci nie działa, to pewnie nie podłączyłaś do prądu..."
Tak to widzę.
Ja natomiast ze swojej strony podchodzę do tego tak, że mam problem ze sprzętem, ważne zlecenia na karku, i brak owego sprzętu bardzo komplikuje mi życie. Nie życzę żadnemu (i żadnej z Was) takiej sytuacji. Szukam pomocy na forum, bo może ktoś już się z tym kiedyś spotkał i nie będę musiała oddawać body do serwisu, tylko ogarnę domowym sposobem. Tymczasem co wyszło, każdy widzi.
Odp: EOS 60D - nie działa, miga ikona baterii
ad 1
droga Karolu_B bez obejrzenia i ustaleniu co się stało NIKT ale to NIKT łącznie z serwisem nie jest w stanie powiedzieć co się stało i ile to będzie kosztować
ponieważ tak prosty przykład jak "złapanie gumy" przerasta twoje możliwości intelektualne to uprzejmie wyjaśniam ze masa ludzi miała problemy z zasilaniem , zazwyczaj po naprawie już nie piszą co było powodem ale jak w ad1 powody mogą być rożnei to ze komuś nie bangla nie oznacza automatycznie ze u ciebie jest to samo i że rozwiązanie jego problemu rozwiąże twój
powodzenia w dorosłym życiu
Odp: EOS 60D - nie działa, miga ikona baterii
Cytat:
Zamieszczone przez
Karola_B
Rozumiem, że na zadane przeze mnie pytanie w pierwszym poście "czy ktoś spotkał się z takim problemem?" następujące odpowiedzi są całkowicie normalne:
1. spytaj o to podczas oddawania, na pewno ci powiedzą
2. Mam inny model ale działa dokładnie tak samo .... jak nie naładuję baterii
3. to włóż dla odmiany nieoryginalna
I tym podobne.
Według mnie są niemerytoryczne, mając na celu następujący przekaz: "babeczko, nie naładowałaś pewnie baterii, a jak jedziesz samochodem, to nie tankujesz i dziwisz się, że auto staje, a jak komputer ci nie działa, to pewnie nie podłączyłaś do prądu..."
Tak to widzę.
Ja natomiast ze swojej strony podchodzę do tego tak, że mam problem ze sprzętem, ważne zlecenia na karku, i brak owego sprzętu bardzo komplikuje mi życie. Nie życzę żadnemu (i żadnej z Was) takiej sytuacji. Szukam pomocy na forum, bo może ktoś już się z tym kiedyś spotkał i nie będę musiała oddawać body do serwisu, tylko ogarnę domowym sposobem. Tymczasem co wyszło, każdy widzi.
Osoba robiąca zawodowo zdjęcia na zlecenie w takiej sytuacji pomyśli sobie coś niecenzuralnego i bez chwili namysłu wyciągnie drugi aparat, którym wykona zlecenie (bo chyba to nie jest Twój jedyny aparat). W wolnej chwili zadzwoni do kolegi-zawodowca z okolicy z pytaniem, czy nie poratowałby "zapasem na zapas" (nie wszyscy zawodowcy traktują konkurencję jako śmiertelnych wrogów, wielu rozumie, że zdarzają się różne wypadki losowe i kolega z tym samym systemem może uratować sytuację, na zasadzie "dziś ja Tobie, jutro Ty mi").
Gdyby to był jedyny akumulatorek napisałbym podobnie jak w wątku o "martwym" 1200d - sprawdź z innym, sprawdź czy na pewno jest naładowany, sprawdź jakie ma napięcie pod obciążeniem (tylko czy masz czym i wiesz jak?)
Niestety to nie wygląda na awarię programową (którą można rozwiązać "resetem do ustawień fabrycznych"), tylko na uszkodzenie aparatu - bo jeśli sprawdzałaś go bez kart pamięci, bez obiektywu, i z różnymi akumulatorami, to sugeruje uszkodzenie aparatu.
Nie dziw się sugestiom o naładowaniu akumulatorka - nie znamy Cię, nie wiemy jakie masz doświadczenie, a wiele osób w sytuacji krytycznej traci głowę i zapominają o najprostszych rzeczach. Co do komputera i podłączania do prądu, gdybyś miała znajomych w helpdesku (lub chociaż w jakiejś "firmie od komputerów") to tyle byś się nasłuchała o pomysłach i problemach użytkowników, że podobne pytania przestałyby Cię dziwić.
Odp: EOS 60D - nie działa, miga ikona baterii
Cytat:
Zamieszczone przez
r_m
Osoba robiąca zawodowo zdjęcia na zlecenie w takiej sytuacji pomyśli sobie coś niecenzuralnego i bez chwili namysłu wyciągnie drugi aparat, którym wykona zlecenie (bo chyba to nie jest Twój jedyny aparat). W wolnej chwili zadzwoni do kolegi-zawodowca z okolicy z pytaniem, czy nie poratowałby "zapasem na zapas" (nie wszyscy zawodowcy traktują konkurencję jako śmiertelnych wrogów, wielu rozumie, że zdarzają się różne wypadki losowe i kolega z tym samym systemem może uratować sytuację, na zasadzie "dziś ja Tobie, jutro Ty mi").
Gdyby to był jedyny akumulatorek napisałbym podobnie jak w wątku o "martwym" 1200d - sprawdź z innym, sprawdź czy na pewno jest naładowany, sprawdź jakie ma napięcie pod obciążeniem (tylko czy masz czym i wiesz jak?)
Niestety to nie wygląda na awarię programową (którą można rozwiązać "resetem do ustawień fabrycznych"), tylko na uszkodzenie aparatu - bo jeśli sprawdzałaś go bez kart pamięci, bez obiektywu, i z różnymi akumulatorami, to sugeruje uszkodzenie aparatu.
Nie dziw się sugestiom o naładowaniu akumulatorka - nie znamy Cię, nie wiemy jakie masz doświadczenie, a wiele osób w sytuacji krytycznej traci głowę i zapominają o najprostszych rzeczach. Co do komputera i podłączania do prądu, gdybyś miała znajomych w helpdesku (lub chociaż w jakiejś "firmie od komputerów") to tyle byś się nasłuchała o pomysłach i problemach użytkowników, że podobne pytania przestałyby Cię dziwić.
Oczywiście drugi aparat jest (5D Mk III; 60D to mój zapas), więc poradzę sobie. "Zapas na zapas" właśnie załatwiam, bo lubię i muszę mieć back up - jak każdy z nas.
Akumulatory jak pisałam poprzednio mam trzy, w 5D wszystkie śmigają, więc to nie ich kwestia.
Tak jak piszesz, zapewne niestety uszkodzenie aparatu. 6 lat działał bezawaryjnie i nagle z dnia na dzień się posypał.
Owszem, mam wielu znajomych w helpdeskach różnych firm i dużo się nasłuchałam o różnych bajecznych historiach. Nie sądziłam, że zostanę na siłę "wrzucona" do jednej z nich ;)
Odp: EOS 60D - nie działa, miga ikona baterii
Cytat:
Zamieszczone przez
Karola_B
Rozumiem, że na zadane przeze mnie pytanie w pierwszym poście "czy ktoś spotkał się z takim problemem?" następujące odpowiedzi są całkowicie normalne:
1. spytaj o to podczas oddawania, na pewno ci powiedzą
2. Mam inny model ale działa dokładnie tak samo .... jak nie naładuję baterii
3. to włóż dla odmiany nieoryginalna
I tym podobne.
Według mnie są niemerytoryczne, mając na celu następujący przekaz: "babeczko, nie naładowałaś pewnie baterii, a jak jedziesz samochodem, to nie tankujesz i dziwisz się, że auto staje, a jak komputer ci nie działa, to pewnie nie podłączyłaś do prądu..."
Tak to widzę.
.
Ja się nie dziwię, że tak to widzisz, bo mam co najmniej jedną córkę. Są po temu co prawda pewne powody, ale czasem staje się to taką stereotypową odruchową reakcją bez powodu. Gdybyś czytała fora to byś wiedziała, że osoby w jakimkolwiek punkcie całego spektrum możliwych płci i preferencji seksualnych dostają te same porady typu czy zdjęłoś dekiel z obiektywu, czy włożyłoś wtyczkę w dziurkę itd. I tak samo się niesłusznie obrażają, i również tak samo popełniają tego typu błędy i zapominają o sprawdzeniu oczywistych rzeczy.
Jestem na forum na tyle długo, że taki wątek widziałem ze sto razy.
1. Osoba pyta o awarię, bo ma nadzieję, że nie trzeba będzie oddawać do serwisu. Rzeczywistość skomplikowanych urządzeń ekektroniczo-optyczno-mechanicznych jest taka, że w 99% przypadków nikt nic nie może poradzić.
2. Pojawiają się odpowiedzi "oczywiste" typu "sprawdź czy styki baterii nie są pokryte błotem bądź dżemem" bo nikt nie ma nic innego do powiedzenia. Gdyby była głucha cisza, osoba też by się zresztą obraziła na forum.
3. Osoba strzela focha, bo przecież to niesprawiedliwe żeby sprzęt się tak znienacka sam z siebie zepsuł i stworzył kłopoty a jej/go oczekiwania, że istnieją domowe darmowe sposoby na wszystko, nie spełniły się.
Więc jak powinno być?
Nie ma powodu, żeby nie zapytać, bo może akurat ktoś coś wie. W końcu zdarza się nawet wygrać na loterii. Jednak lepiej nie umieszczać wymagań "tylko merytoryczne wypowiedzi poproszę". Bo jak się pojawią niemerytoryczne to co? Szlag Cię trafi?:twisted: Wypiszesz się? Bo inni mogą tolerować niemerytoryczne, ale nie Ty, więc zamieszczasz ostrzeżenie? To od razu robi złe wrażenie, bo zaczynasz od wymagań i zdradzasz, że masz kompleksy i jesteś na skraju załamania nerwowego. Zamiast tego, lepiej uzbroić się w trochę humoru, cierpliwości i grubszej skóry.
Jeśli odpowiedzią będzie głucha cisza (bo nikt faktycznie nie wie jak naprawić Twój sprzęt ani ile to kosztuje) to nie będziesz wiedziała nawet czy nikt nie czyta tego forum czy lekceważy pytanie ze względu na płeć na przykład. :idea:
Tak czy inaczej będzie pewnie powód żeby się obrazić.
Odp: EOS 60D - nie działa, miga ikona baterii
Cytat:
Zamieszczone przez
Karola_B
Rozumiem, że na zadane przeze mnie pytanie w pierwszym poście "czy ktoś spotkał się z takim problemem?" następujące odpowiedzi są całkowicie normalne:
1. spytaj o to podczas oddawania, na pewno ci powiedzą
2. Mam inny model ale działa dokładnie tak samo .... jak nie naładuję baterii
3. to włóż dla odmiany nieoryginalna
I tym podobne.
Według mnie są niemerytoryczne, mając na celu następujący przekaz: "babeczko, nie naładowałaś pewnie baterii, a jak jedziesz samochodem, to nie tankujesz i dziwisz się, że auto staje, a jak komputer ci nie działa, to pewnie nie podłączyłaś do prądu..."
Tak to widzę.
Ja natomiast ze swojej strony podchodzę do tego tak, że mam problem ze sprzętem, ważne zlecenia na karku, i brak owego sprzętu bardzo komplikuje mi życie. Nie życzę żadnemu (i żadnej z Was) takiej sytuacji. Szukam pomocy na forum, bo może ktoś już się z tym kiedyś spotkał i nie będę musiała oddawać body do serwisu, tylko ogarnę domowym sposobem. Tymczasem co wyszło, każdy widzi.
Wg ciebie może te odpowiedzi są niemerytoryczne. To samo poradzono by facetowi a że jestes kobietą to 30% wieksza szansa że dostaniesz takie dopowiedzi :) Jak masz wazne zlecenie na karku to kombinujesz zapasowe body. Naprawiać domowym sposobem może sobie amator, ja tak robię bo zawsze kilka korpusów mam w zapasie. Przy obecnym poziomie zaawansowanie technologicznego mozna wymienić baterię, kartę albo wysłac aparat do serwisu
Odp: EOS 60D - nie działa, miga ikona baterii
A co ja poradzę na to że mam DOKŁADNIE TAKI SAM OBJAW, jak włożę rozładowaną baterię do aparatu. Czy piszę nieprawdę czy co ?
Po raz kolejny powtórzę żeby nie było wątpliwości: w odniesieniu do PIERWSZEGO pytania i przekazanego OPISU POCZYNAŃ.
--- Kolejny post ---
Pociągnijmy dalej, takie tam doświadczenie, KLIENT NIGDY PRAWDY NIE MÓWI, potem się okazuje że ... np. coś upadło. Ale przecież dla serwisu to nie istotne i można pominąć w zeznaniach.
W komputerach to jest dopiero kopalnia wiedzy na ten temat, oni nigdy NIC NIE ZROBILI, są niewinni od samego początku, SAMO SIĘ ZROBIŁO.
Największym hardcorem było: Monitor nie działa, po włączeniu przyciskiem nagle zaczął działać. (a człowiek był po studiach i wykształcony)
Odp: EOS 60D - nie działa, miga ikona baterii
Cytat:
Zamieszczone przez
7four
Największym hardcorem było: Monitor nie działa, po włączeniu przyciskiem nagle zaczął działać. (a człowiek był po studiach i wykształcony)
Niestety to nie jest wyjątek, kiedyś też tak w firmie "naprawiłem komputer" pewnemu człowiekowi - miałem dokładnie to napisać, ale uznałem, że autorka wątku mogłaby się (jeszcze bardziej) obrazić.
@Karola_B: Mamy weekend, więc aparat chyba już trafił do serwisu, czy serwis powiedział, na czym polega problem?
Odp: EOS 60D - nie działa, miga ikona baterii
do mnie kiedyś zadzwoniła znajoma ze monitor nie działa(komputer ja jej złożyłem), na sugestie podłączenia kabla do monitora strzeliła focha i powiedziała ze nie jest idiotka, ja drążyłem dalej i spytałem czy drugi koniec kabla jest w gniazdku i zapadła nerwowa cisza
najważniejsze ze monitor ożył;)
Odp: EOS 60D - nie działa, miga ikona baterii
Cytat:
Zamieszczone przez
Karola_B
Witam.
Padł dziś mój EOS 60D - na panelu LCD miga ikona baterii i to w zasadzie wszystko, co komunikuje aparat. Wczoraj jeszcze działał, dziś już nie.
Wkładałam inne baterie i z każdą jest to samo.
Prowadzę punkt foto i zależy mi na szybkiej naprawie. Ktoś z Was miał taki problem? Wiecie, z czym to się wiąże - jakie koszty i czas naprawy? Jutro oddaję sprzęt do serwisu.
Będę wdzięczna za wszelkie info.
Doświadczenie mi podpowiada, iż jest to problem leżący po stronie płyty głównej i niestety jest ona do wymiany.
W serwisie autoryzowanym mojemu klientowi ostatnio krzyknęli bodajże 1350zł, co jest raczej ceną zbyt wysoką dla tego modelu.
Nie przejmuj się bzdurnymi odpowiedziami - to niestety standard na polskich forach. Na zagranicznych tego nie widać w takich ilościach.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
7four
A co ja poradzę na to że mam DOKŁADNIE TAKI SAM OBJAW, jak włożę rozładowaną baterię do aparatu. Czy piszę nieprawdę czy co ?
Po raz kolejny powtórzę żeby nie było wątpliwości: w odniesieniu do PIERWSZEGO pytania i przekazanego OPISU POCZYNAŃ.
--- Kolejny post ---
Pociągnijmy dalej, takie tam doświadczenie, KLIENT NIGDY PRAWDY NIE MÓWI, potem się okazuje że ... np. coś upadło. Ale przecież dla serwisu to nie istotne i można pominąć w zeznaniach.
W komputerach to jest dopiero kopalnia wiedzy na ten temat, oni nigdy NIC NIE ZROBILI, są niewinni od samego początku, SAMO SIĘ ZROBIŁO.
Największym hardcorem było: Monitor nie działa, po włączeniu przyciskiem nagle zaczął działać. (a człowiek był po studiach i wykształcony)
Czy na pewno taki sam objaw?
Nie ma żadnego napisu na wyświetlaczu głównym?
Co do doświadczenia, to jest ono poprawne, ale tylko w przypadku gdy rozmowa jest między serwisantem naprawiającym sprzęt a klientem. W tym przypadku niczego nie wnosi.