jak mialbym glosowac na jedno zdjecie co zrobilo najwieksze poruszenie to wlasnie dzieczynki z NG
ma cos w sobie
Wersja do druku
jak mialbym glosowac na jedno zdjecie co zrobilo najwieksze poruszenie to wlasnie dzieczynki z NG
ma cos w sobie
Jeśli ktoś odważy się nazwać jedno ze swoich zdjęć mianem "zdjęcie życie" to powinien zniszczyć wyszstkie poprzednie. Oraz zaprzestać fotografowania. Wtedy to ma sens.
W ogole powinien od razu popelnic samobojstwo, bo przeciez najlepsi artysci to tacy co juz nie zyja. :roll:
Juz to pisalem w innym watku. IMO tzw FOTA ŻYCIA - jest pojeciem ktorym okreslamy zdjecie które w danym momencie uznajemy za najlepsze. Tzw FOT ŻYCIA pstrykamy w życiu tysiące i jak mamy 99 lat to dopiero możemy sobie wybrac to jedno jedyne. A tak to mamy fote życia na dzień np. 09.08.2006. Takie jest moje rozumienie tego okreslenia. PozdrawiamCytat:
Zamieszczone przez JSK
Do swojej wypowiedzi zapomniałem dodać uśmieszka. Przecież to jasne, że chodzi o to, co "do tej pory".
Swietne, ciezko uwierzyc ,ze to fota, Tomek Brawo
Mi się wydaje, że swoje "zdjęcie życia" już zrobiłem ;-) Może jeszcze zrobię bardziej kolorowe, ostre, "robiące wrażenie" itp., ale takiej kombinacji czasu, miejsca, pogody i obiektu już mi się trafić nie uda:
A stonka Tomka to podstawa :) Też IMHO nic lepszego przez tyle lat nie zrobił :mrgreen: :mrgreen: