Obrazek i centralny AF - 6D
Wersja do druku
Użytkuję jednocześnie 50d i 6d. Do czasu zakupu ff, byłem zadowolony z obrazka jaki dawał crop, po pierwszym zrzuceniu zdjęć z 6D na komputer, pięćdziesiątka została tylko do zawodowych zastosowań. Dla siebie, dla przyjemności, dla hobby, dla relaksu korzystam tylko z pełnej klatki, cropa nie dotykam. Pozdrawiam
Po przesiadce na 6d prawdopodobnie nigdy już nie wrócisz do kropa.
Potwierdzam
Miałem 400d i cały czas mam jeszcze 40d
Odkąd kupiłem 6d fotografowanie to zupełnie inna jakość.
Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
Miałem 550d, 60d, 7d.
Mam 6d.
NIGDY NIE WRÓCĘ DO CROP-a ;)
No cóż, magia FF rządzi:mrgreen: Wszystko zależy od zastosowań. Ja np. długo próbowałem się przekonywać, że potrzebuję FF, ale po kilkumiesięcznej wojnie stoczonej ze samym sobą stwierdziłem, że: po pierwsze nie potrzebuję mega płytkiej głębi ostrości, po drugie nie potrzebuję czyściutkiego ISO 25600;) a po trzecie bardziej cenę sobie crop, niż zalety FF i kupiłem 7D mk II. Dla mnie obrazek jest w pełni satysfakcjonujący. Tyle:) No i zostało trochę w portfelu, bo nie trzeba było kupować czegoś szerokiego pod FF (reszta szklarni i tak jest FF, więc problemem byłby właściwie tylko jeden dodatkowy słoiczek). A ergonomia i szybkość siódemki za każdym razem, kiedy go używam (a mam go krótko) wywołują uśmiech na mojej twarzy. A przecież chyba głównie o to chodzi. Przynajmniej jeśli ktoś nie jest profi:)
Ja z 50D przesiadłem się na 5dmkII, ale czasem wracam, gdyż lubię AF 50tki, bardzo szybką reakcję spustu no i ten dźwięk migawki (w przeciwieństwie do "kłapania" 5tki:)
Crop ma jedną zaletę - x1,6 co często się przydaje. Jakość obrazka bez porównania