Odp: Brak stabilizacji - skutki
To myślę że temat w końcu możemy uznać za zakończony. Żadnych skutków braku stabilizacji w tym temacie nie widać, poza brakiem wiedzy.Czyli - jak kolegę stać na szkło ze stabilizacją to niech kupuje, jak nie, to bez też będzie super. Jasne szkła bez stabilizacji są dla ludzi. Jeśli kolega kiedyś nabierze wprawy i wiedzy fotograficznej, potrzeby same się ujawnią, a jak i kasy przybędzie to zakup jasnych szkieł ze stabilizacją otworzy cały wachlarz możliwości.Powodzenia i przyjemności z robienia fot.
Odp: Brak stabilizacji - skutki
Podsumowując - stabilizacja to nie jest jakiś nadzwyczajny cud a jedynie dość drogie narzędzie pozwalające na zrobienie nieporuszonego zdjęcia nieruchomej sceny z czasem 2 do 3 razy dłuższym niż (przeciętnie) z tzw. wolnej ręki. Oczywiście można to wyćwiczyć i robić bez stabilizacji takie zdjęcia (z podobnymi czasami) lub zastosować jkąś podpórkę. Sytatyw oczywiście jest poza wszelką konkurencją i choć ciężki i niewygidny to warto go stosować. Mam dwa obiektywy ze stabilizacją i bardzo rzadko używam tego z zakresem ogniskowych 17-85 natomiast przydaje się stabilizacja w teleobiektywie do zdjęć przyrodniczych, sportowych itp. bo tu liczy się szybkość. Nie widzę sensu kupowania obiektywu ze stabilizacją dla ogniskowej 20 mm
Odp: Brak stabilizacji - skutki
No, przy stabilizacji o skuteczności 4EV, a tak często deklarują producenci i czasem nawet kolegom Optycznym udaje się to potwierdzić, mówimy o 16 krotnym wydłużeniu czasu. Nie jest to byle co.
Zgadzam się, że dla ogniskowych do 70-100 mm (FF) to jeszcze "idzie" sobie rękę wyćwiczyć, ale na dłuższych ogniskowych to naprawdę się przydaje, o ile sama scena nie wymusza po prostu bardzo krótkiego czasu (na ogół sport).