dla niektórych 1000 zł to nie śmieszna kwota, sam pamiętam takie czasy (studenckie), że chciałoby się, ale nie ma jak... więc rozumiem dylematy, mimo że obecnie mam same L-ki i full frejma ;)
Wersja do druku
ja tez pamiętam dlatego nie cudowalem
40d + 55-250 is to dobry wybór za niewielkie pieniądze. Na początek w zupełności wystarczy. Jeszcze ze dwa, trzy lata temu duża część forumowiczów, by to potwierdziła ale nie, dziś to już syf. Społeczeństwo z dobrobytu puchnie w oczach. Konie i psie zaprzęgi też pędzą z tego dobrobytu szybciej niż kiedyś. bez Elki i ful frejma tego nie ogarniesz:evil:
To miała być kpina ,ale przez przypadek masz rację.
Nie 100 % ale górne rejestry.
Nie chodzi o same L i same FF,ale im lepszy sprzęt ,to ten sam zaawansowany użytkownik wyciągnie z niego dużo więcej
niż ze sprzętu 3 półki niżej.Nie ma się co obrażać na takie stwierdzenia.
Mam porównanie: od Sony Mavica do 5D3.
To nie chodzi o to czy masz elki czy nie. Pewnego progu nie przeskoczysz, za 1 tys zł ciężko jest coś wymyśleć. Można spróbować zenitem za 60zł, tez na pewno się da.
--- Kolejny post ---
Którą miałeś Mavicę ? Mam FD7 i FD71 ale jakość zdjęć jest tragiczna
A ja mimo wszystko wróciłbym do odniesienia z Nikonem. Powiedz jaki sprzęt tam była dla Ciebie wystarczający to podpowiemy jakie odpowiedniki znajdziesz w Canonie bo w sumie nie wiemy gdzie jest Twoja granica ''akceptowalności'' :P
Do sportów to mój Dziadek mial dulawkę. Za kilka tysięcy chyba bo to przed denominacją było.
Nie wiem, czy to prawda, ale podobno sport fotografowali już na olimpiadzie w Meksyku w ogóle bez AF.... I z ręcznie przesuwanym filmem.
Do amatorskiego fotografowania sportu nie trzeba sprzętu strzelajacego 15 klatek na sekundę. Jak się nie uda to można spróbować jeszcze raz aż się uda. (Wkrótce będzie się fotografowało wyłacznie za pomoca kamery filmujacej co najmniej 60 fps i każda klatka będzie miała jakość dzisiejszego FF. Prawdziwy sorzęt do sportu będzie się wtedy zaczynał od 1000 fps, bo jak np. bokser dostanie mocno w mordę, to jedna milisekunda może znaczyć nieoptymalny rozkład rozpryskujacego się potu i krwi. Używany1dx z 70-200 L ii to będzie wtedy "półśrodek" dla ubogich)
Kupujac tańszy starszy używany sprzęt nigdy nie będziesz miała pewności, że nie będzie problemu z AF. Ale przy odrobinie szczęścia można dobrze trafić z zakupem.8-) 55-250 to dobry pomysł, do tego nawet coś typu 500d 600d jak nie 40d i można fotografować konia na dworze albo i na polu. Pędzace konie były kiedyś na reklamach Canona Elan ii, który miał trzy punkty AF i znakomite kompiuterowe śledzenie celu między tymi trzema punktami :lol: a którego można dziś pewnie kupić za 50 zł.