Jak się sprawuję boczne punkty af, na ciemnej sali? Są używalne, czy należy o nich zapomnieć?
Wersja do druku
Jak się sprawuję boczne punkty af, na ciemnej sali? Są używalne, czy należy o nich zapomnieć?
używalne
Ja od siebie dodam, że przy samym tylko świetle księżyca środkowy z 4 metrów, 85/1,8 @1,8 strzelił prosto w soczewkę kontaktową. Dla mnie to wystarczająco.
Bangi,
czy focąc Tamronem widzisz jakaś zmianę jakościową w stos. do 60d?
czy obrazek poprawił się, czy zyskałeś tylko GO itp
słowem, czy Tamron daje radę z FF?
Wg mnie daje radę i nie ma pogorszenia jakości, ale jest jeden minus - na "pełnej dziurze" jest duża winieta, którą oczywiście programowo da się usunąć.
Na f8 już jej prawie nie widać, w każdym bądź razie nie przeszkadza.
Oczywiście to są tylko moje odczucia, bo jakichś szczególnych testów nie robiłem.
dzięki,
trochę się "zajawiłem" na 6d, ale z tymi szkłami, co mam, to chyba muszę zapomnieć
prawdopodobnie tylko C40/2.8 mogłoby spełniać wysokie wymagania FF
dla mnie największą zaletą FF jest użyteczne wys. iSO, bo często robię w ciemnicy (koncerty)
focąc 60d, nawet jasne szkła (2.8) niewiele dają
jak byś miał coś z Tamrona (Jasiek), to wrzuć (pliz)
Przecież FF ma mniejsze wymagania dla szkieł niż crop przez mniejszą gęstość pikseli, przynajmniej jeśli chodzi o rozdzielczość, bo winieta i ostrość w rogach to już inna kwestia. Na 5D mkI podobno wszystko jest ostre, nawet słoik po kiszakach:lol:
winiarro,
kiedyś o to zapytałem na CB, ale zostałem, zignorowany
czy stare analogowe plasticzaki też są ok?