Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
zdebik
Maski tez sam nakłada wykrywając twarze. Nie widzę powodu zeby tamta fotka wyszła gorzej po obróbce niz ta z tel. A nie zapominajmy w tel takie rzeczy dzieja sie automatycznie.
Dż*z*s k*rw* j* p**rd*l*, że zacytuję klasyka. Po jakiej obróbce? Panowie, zdebik i bangi, naprawdę daliście się sprowadzić do poziomu i pokonać doświadczeniem.
Tak jak piszesz - lekko nie doświetlić gdy mierzysz na żonę (to znaczy bangi mierzy, Ty na swoją). Żadnych HDRów nie potrzeba. Albo pomiar światła na niebo, +2 EV korekty i dostaniesz od razu taki sam gniotek jak ze smartfona: wyraźne obłoczki i niedoświetlone, szarawe buźki.
A JP od razu wskoczył na swojego, sztucznie inteligentnego, konika.
Bangi - jeszcze jeden taki post i nie uwierzę, że robisz zdjęcia prawdziwych samolotów. ;)
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
MstrG
4 letni Samsung S10e na jakim poziomie ma to AI?
Ja nie oczekuję AI w plikach jpg z aparatów. Robię tylko w rawach i ewentualne funkcje AI mogę zaaplikować w LR i PS.
Pewno w aparatch będzie można AI wyłączyć, w smartfonach daje się to (jak na razie) tylko częściowo
jp
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
pawel.guraj
Bo silnik JPG to chyba najbardziej archaiczna część dzisiejszych aparatów.
Nie jestem w stanie pojąć faktu, że do dziś, te mega zaawansowane puszki potrafią pokazać histogram oparty na prostacko "wywołanym" JPG-u. Do prawdy nie rozumiem, jak można nie potrafić pokazać histogramu RAW lub czegoś przynajmniej do niego zbliżonego.
p,paw
W (moim teraz) smartfonie jest jeszcze gorzej.
Mogę zał/wył hdr, hdr "tworzy się" podczas jednej ekspozycji
Przy załączonym hdr widzę na ekranie "obraz" i histogram ale nie wiem jak będą wyglądały na zdjęciu wynikowym :
- inaczej jest na RAW a inaczej jpg
- jest słaba powtarzalność efektu hdr, bywa że foruje cienie a bywa że ważniejsze są jasnoci przy zblizonych sytuacjach zdjęciowych.
jp
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
Dż*z*s k*rw* j* p**rd*l*, że zacytuję klasyka. Po jakiej obróbce? Panowie, zdebik i bangi, naprawdę daliście się sprowadzić do poziomu i pokonać doświadczeniem.
Tak jak piszesz - lekko nie doświetlić gdy mierzysz na żonę (to znaczy bangi mierzy, Ty na swoją). Żadnych HDRów nie potrzeba. Albo pomiar światła na niebo, +2 EV korekty i dostaniesz od razu taki sam gniotek jak ze smartfona: wyraźne obłoczki i niedoświetlone, szarawe buźki.
A JP od razu wskoczył na swojego, sztucznie inteligentnego, konika.
Bangi - jeszcze jeden taki post i nie uwierzę, że robisz zdjęcia prawdziwych samolotów. ;)
Nic nie pisalem o hdr. Ale to fakt, ze aparaty w smartfonie wyostrzą co trzeba, sciagną na ile to możliwe przepały i wyciągną ciemie. Ba nawet zmarszczki usuna i dodadzą rumience.
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Podstawowym problemem silników JPG w aparatach jest to, że pracują na 8-bitach.
W związku z tym, że ekspozycja dobierana jest tak, żeby dobrze wyglądał JPG - silnik tak dobiera parametry ekspozycji, aby z 14 bitów łapanych przez matrycę 8 najbardziej znaczących w histogramie zmieściło się w JPG-a (reszta jest tracona). Silniki JPG nie potrafią robić kompresji dynamiki.
Stąd sytuacja kiedy "przepalone" JPGi (również na histogramie, który pokazywał aparat) wcale nie są przepalone w RAW.
Żaden z producentów nie stosuje kalibrowania ISO innego niż REI - czyli właśnie skierowanego na rendering 8 bitowych JPGów.
p,paw
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
Dż*z*s k*rw* j* p**rd*l*, że zacytuję klasyka. Po jakiej obróbce? Panowie, zdebik i bangi, naprawdę daliście się sprowadzić do poziomu i pokonać doświadczeniem.
Tak jak piszesz - lekko nie doświetlić gdy mierzysz na żonę (to znaczy bangi mierzy, Ty na swoją). Żadnych HDRów nie potrzeba. Albo pomiar światła na niebo, +2 EV korekty i dostaniesz od razu taki sam gniotek jak ze smartfona: wyraźne obłoczki i niedoświetlone, szarawe buźki.
A JP od razu wskoczył na swojego, sztucznie inteligentnego, konika.
Bangi - jeszcze jeden taki post i nie uwierzę, że robisz zdjęcia prawdziwych samolotów. ;)
Telefon miał jednak w tym porównaniu trudniejszą scenę. Na zdjęciu z EOSa nie ma słońca na postaciach, czyli schowało się za chmurami.
Chłopakom pewnie chodziło o to, że stary telefon zrobił to zdjęcie od ręki, a z EOSa zaraz się okaże, że będziesz grzebać na komputerze.
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
zachwalając smartfony JP notorycznie ignoruje fakt, że nie spełniają one wszelkich oczekiwań, a ludzi, których oczekiwań smartfon nie spełnia, nazywa zacofanymi i zakompleksionymi zazdrośnikami mającymi problemy psychiczne, albo szczekającymi psami.
On tego nie napisał. Wkładacie mu w usta coś co sami przekręcacie, po to by go ośmieszać. albo .. nie potraficie czytać ze zrozumieniem. Albo jesteście tak zacietrzewieni, że pomijacie niuanse wypowiedzi.
Gdzie JP napisał, że smartfon spełnia wszelkie oczekiwania? On mówi o tym co smartfon może juz teraz i co jak sądzi będzie mógł robić w przyszłości. ja z tym jego optymizmem co do przyszłości średnio się zgadzam. Tzn uważam, że na drodze optycznej nie będzie to mozliwe. Ale kiedyś .. AI może podmieniać fragmenty obrazu na takie o wysokiej jakosci, jak to robi teraz np z księzycem. Za X lat może to robić z każdym fragmentem obrazu.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Nie zrobiłem żadnego zdjęcia smatfonem i nie zrobię, albowiem smartfona odrzucam, i nie interesuje mnie aparat pseudofotograficzny, jaki w niego wsadzono.
Dopraszasz się by na to odpowiedzieć "nie znam sie to sie wypowiem".
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Aparaty są stworzone do robienia dobrych zdjęć w kontekście ich jakości technicznej. Robienie kiepskich technicznie zdjęć aparatami jest powszechne, bo wynika z ich ograniczeń, których się nie dało uniknąć ze względu na warunki fotografowania,
Bzdura. Patrzysz wyłacznie przez pryzmat swojej fotografii.
Przy czym wcale tu nie bronię smartfonów. Dobra jakośc techniczna, szczególnie w dzisiejszych czasach wywindowana niebotycznie (Mpx, optyka) nie jest warunkiem dobrego zdjęcia.
Wyjdźcie ze swoich 4 ścian. O, nasunęło mi się - 4 ściany z otworkiem, czyli camera obscura. Nadal dzis używana. To Heldbaum pochwali, w odróżnieniu od smartfona, na którego ma alergię.
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Nie wszyscy fotografują ptaki, ale do tego m.in. są predysponowane aparaty fotograficzne i dedykowane do nich teleobiektywy. Dowcip polega na tym, że ja do swojego C 7D II, albo do każdego z pozostałych kilku aparatów, jakie posiadam, mogę założyć obiektywy stosownie do potrzeb, np. tylko UWA i fotografować tylko widoczki, natomiast do smartfona nie da się założyć przyzwoitego teleobiektywu, aby fotografować ptaki. Użytkownik smartfona, któremu się nagle zachce fotografowania jaskółek w locie, dozna olśniewającego odkrycia, skąd mu nogi wyrastają..
Absolutnie racja. Ktos twierdził inaczej? Z kim polemizujesz? Bo nie z JP. Z nikim nie polemizujesz, ale usiłujesz wmówic innym co (niby) mówi JP. Pokazujesz zastosowanie, na którym smartfony przegrywają, tylko, że nikt nie twierdzi, że wygrywaja... Tu udowadniasz nie to, że on nie ma racji tylko (dla mnie) to, że nie rozumiesz co sie pisze.
Cytat:
Zamieszczone przez
zdebik
@
MstrG tu nie chodzi... tylko o wmawianie przez 3000 postów, że aparaty już się do zdjęć nie nadają.
Następny, który "przeczytał" coś, co nie zostało napisane.
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Rzecz w tym, że @
MstrG jest "ambasadorem" Samsunga, choć oczywiście próbuje przekonywać, że tak nie jest. Zdradzają go takie zdania (chętnie wypowiadane przez innych "ambasadorów"), jak
"Znam osoby, które zawodowo korzystają z możliwości foto i video w smartfonach".
Pokażcie konkrety. Zdjęcia i filmy, o jakości "zawodowej", nakręcone smartfonem.
Prawdopodobnie masz na mysli produkcje rodem z Hollywood. Tylko czy ktoś cos takiego napisał? Jesli profesjonalny fotograf na swojej stronie firmowej umieszcza filmy zrobione smartfonem to jest spełniony warunek o którym mówi MstrG.
Szukanie wszędzie ambasadorów to jest juz lekka przesada.
Cytat:
Zamieszczone przez
pawel.guraj
Podstawowym problemem silników JPG w aparatach jest to, że pracują na 8-bitach.
W związku z tym, że ekspozycja dobierana jest tak, żeby dobrze wyglądał JPG - silnik tak dobiera parametry ekspozycji, aby z 14 bitów łapanych przez matrycę 8 najbardziej znaczących w histogramie zmieściło się w JPG-a (reszta jest tracona). Silniki JPG nie potrafią robić kompresji dynamiki.
Stąd sytuacja kiedy "przepalone" JPGi (również na histogramie, który pokazywał aparat) wcale nie są przepalone w RAW.
Żaden z producentów nie stosuje kalibrowania ISO innego niż REI - czyli właśnie skierowanego na rendering 8 bitowych JPGów.
Zgoda. Dlatego pokładam nadzieje w HEIC, to zawsze coś więcej.
Wracając do zdjęć bangi. To co on pokazał to pikuś. Szokują mnie zdjęcia nocne (albo zdjęcia wnętrz kościołów) jakie produkują niektóre flagowe smartfony. Panowie, świat sie zmienił. Fotografia to nie tylko (upraszczając) sztuka w galeriach (Heldbaum) ale tez zdjęcia z wakacji, natychmiastowe relacje na IG itp. To co zrobisz smartfonem to masz natychmiast. Aparatem? 2-3 zdjęcia w bracketingu, w tym takie z długim czasem czyli ze statywu. Do pokazania po zgraniu na komputer i złożeniu HDRa. No to proszę ze sobą targać aparat, obiektyw, statyw podczas nocnego spaceru w Barcelonie. Już w ogóle w towarzystwie małżonki. Jak wrócicie do Polski to co zyskujecie? Opóźnienie X dni i ta sama jakość ze smartfona i z aparatu na instagramie.
Telefon nie jest do wszystkiego, nikt (JP) tak nie twierdzi. Jak mam nadzieję udowodniłem na końcu, to do pewnych rzeczy jest lepszy. Ba, do pewnych aparat w ogóle sie nie nadaje. Ktoś z Was fotografuje aparatem rozkład jazdy na przystanku autobusowym albo rozkład dyżurów wiszący na ścianie pokoju nauczycielskiego? Pewne zdjęcia 'artystyczne" można robić smartfonem. Najgorzej ma się on w fotografii gdzie chcemy mieć full detalu oraz gdy (szczególnie jednoczesnie) potrzebujemy długich tele, stąd rozumiem sceptycyzm atsf i innych z podobnymi potrzebami. Ale nikt (JP) nie narzuca atsf czym ma fotografować i co jest dla niego lepsze. Natomiast niech atsf czy Heldbaum nie mówią, że smartfony się nie nadają do niczego tym samym poniekąd zabraniając innym ich używania.
Słowa mają swoje znaczenie, dlatego nie przekręcajcie tego co powiedział kto inny. Bo potem wojujecie z określeniami i argumentami jakie nie padły. Co gorsza wyśmiewacie sie z JP, często z tego czego on wcale nie napisał. Mało tego, zarzucacie mu, że Was obraża (natychmiast to cytujecie), podczas gdy jest to jego reakcja na wiele inwektyw z Waszej strony. Ja mu sie nie dziwię.
Wiecie że ludzie w tłumie robią to, czego by nie zrobili gdyby byli sami? To tu tak tak właśnie wygląda.Niemal go linczujecie. Będąc anonimowymi, to kolejna rzecz dodająca Wam odwagi. On sie podpisuje z imienia i nazwiska.
Nie wiem który raz apeluję o rozsądek.
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Po raz któryś wspomnę, niesmialo :), że smartfony obecnie dają radę, w sytuacjach gdzie jakość nie jest najważniejsza i nie przyglądamy się bacznie w piksele. Nie do wszystkich zdjęć ale dają radę.
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Ja tylko sprostuję, bo Sorry, ale Ty @JacekZ też wkładasz w moje usta słowa, których nigdy nie wypowiedziałem. Ja dość precyzyjnie określam, za co nienawidzę smartfonów, chociażby w linkowanych parę razy moich artykułach na blogu, ale nigdy nie mówiłem, że smartfon "do niczego się nie nadaje". Przeciwnie, wielokroć zgadzałem się, że istotnie, jako notatnik, czy "cóś", czym można szybko zapisać rozkład jazdy autobusu, sprawują się świetnie. Uważam natomiast, że nie nadają się na narzędzie dla twórczego fotoamatora, któremu przyjemność sprawia samo robienie zdjęć, a nie gotowy produkt w postaci obrazka. Pisałem o tym "pogrubionym drukiem" w ostatnim moim artykule. To zresztą też opinia subiektywna, bo zdaję sobie sprawę, że niektórzy lubią smartfonem i ja im prawa do tego nie odmawiam.
No i inna sprawa, że w rękach JP, smartfon rzeczywiście do niczego się nie nadaje. Ja jego nie obrzucam obelgami, tylko podobnie jak inni, proszę chyba milionowy raz - Nie cytuj artykułów reklamowych, tylko POKAŻ na przykładzie. Choć jednym! Niestety, JP ignoruje wszelkie prośby. Ignoruje wszelkie merytoryczne i pozbawione złośliwości pytania. To ON NAS OLEWA!
Jak mam więc traktować go z szacunkiem, skoro on nie ma nawet szacunku sam do siebie? Nie rozumiem, czemu go tak zaciekle i stronniczo bronisz.
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Cytat:
Zamieszczone przez
cybulski
Po raz któryś wspomnę, niesmialo :), że smartfony obecnie dają radę, w sytuacjach gdzie jakość nie jest najważniejsza i nie przyglądamy się bacznie w piksele. Nie do wszystkich zdjęć ale dają radę.
Dokładnie. Ja też jestem zawsze pod wielkim wrażeniem nocnych zdjęć HDR (ten prawdziwy) jakie robi mój iPhone - dopóki nie obejrzę tego na jakimś większym ekranie.
Smartfon jest doskonały wszędzie tam gdzie odbiorca będzie materiał oglądał na równie małym urządzeniu.
p,paw
Odp: Przydatność Samsunga S22 vs aparat foto, rozważania JP.
Ja słucham płyt winylowych, taśm magnetofonowych ale sorry nie będę udowadniał, że ci co słuchają streamingu to głupcy. Smartfony rządzą jeśli chodzi o fotografie o choćbyś Heldbaum tupał i wrzeszczał to tego nie zmienisz. Kolega Bangi pokazał za co ludzie lubią smartfony ale oczywiście został ośmieszony przez grono forumowych fotografów.