to miło, że też rozróżnia Pan te rzeczy... ale co to zmienia... w sprawie o której piszę?
Wersja do druku
Zastanawiam się nad zakupem Eizo SX2262W cyba gdzieś okolo 3.300zl cena na dzień dzisiejszy.
Czy w tej cenie wziąc coś lepszego czy jest to dobry wybór, fotografia oczywiście.
Nieco tańszy NEC PA231W, lub nieco droższy NEC PA241W.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
W zakładanym przedziale cenowym mieści się zupełnie przyzwoity NEC P221W.
Oprócz niego jest kilka znośnych wyświetlaczy - jest jeden budżetowy, 20" Eizo i dosłownie kilka 21'5-23" NEC, DELL oraz HP na budżetowych matrycach eIPS, które od biedy się nadadzą. Jest to jednak wątpliwej jakości masówa, jeden jest taki - drugi sraki, ciężko więc cokolwiek z czystym sumieniem polecać.
Trochę tak. Tłumaczę do znudzenia, że naprawdę nie ma nic ciekawego w monitorach hipermarketowych a jako kontrargument słyszę, że polecam tylko profesjonalne. Profesjonalne i to zupełnie najtańsze zaczynają się od 3-5 tys zł, a 7 tys zł to norma.
Jak już wcześniej wspomniałem jeśli użytkownik wbije sobie do głowy jakiegoś Samsunga czy LG to szuka wszelkich argumentów aby go kupić. Nie jestem ojcem takiego delikwenta, nie trzeba mnie "urabiać" abym w końcu dla świętego spokoju pozwolił za zakup. Chce ktoś kupić, jego sprawa. Moje poradniki i listy monitorów można traktować wyłącznie jako dobre rady. Jeśli ktoś nie chce, jego portfel, jego oczy, jego sprawa.
Przecież to jest forum fotograficzne, więc ten fakt determinuje pewien próg jakościowy monitorów, o których tu mówimy, prawda? Przecież nikt nigdy nie powiedział, że fotografia to tania zabawa...
Owszem, uważam, że można dyskutować sobie do woli o panelach nawet za 3 stówki ale nie będzie miało to już jakiegokolwiek związku z fotografią, nawet tą amatorską.
Muszę przyznać przykład świetny :-D naprawdę!
mnie nadal jednak chodzi już tylko o to, że to ja będę skakał... i pozostaje pytanie, który parasol będzie najlepszy z tych, jakie mam ze sobą :twisted:
ale Pan mi chyba nie odpowie... nigdy Pan przecież nie skakał z parasolem...
nie chcę Pana urobić i nie oczekuję, że mnie ktoś pogłaska po główce mówiąc "tak Adasiu, to będzie super dobre"
ale może ktoś powie, że z tym ogrodowym wielkim parasolem mam większe szanse na przeżycie, o albo z tym ogromnym, który reklamuje piwo :mrgreen:
i tylko o to mi chodzi... nic więcej...
oczywiście żartuję, i proszę w żadnym razie nie odbierać moich wypowiedzi jako uszczypliwe. A przykład naprawdę świetny, uśmiałem się - można go jak widać idealnie zaadoptować na potrzeby sytuacji 8)
A właśnie że "skakałem". Popełniłem w przeszłości wszystkie błędy jakie może popełnić początkujący i jeśli przestrzegam przed nimi, to po to aby ktoś nie tracił na nie czasu i pieniędzy. Pierwsze publikacje w kolorze przygotowywałem na monitorze monochromatycznym, więc sądzę że doświadczenie daje mi niejakie umocowanie w tematyce koloru. ;)
Odpowiem Tobie inaczej. Czy wybierzesz tanią parasolkę za 4.99zl z marketu, czy markową, niezmiernie wytrzymałą parasolkę na włóknie szklanym za grubo ponad 200zl, efekt skoku będzie identyczny :)
Równie tragiczny jak wyniki porównania wydruku pliku obrabianego na LG za 899zł z Samsungiem za 799. Na jednym możesz mieć bużkę modelki przypominającą kolorystyką trupa, na drugim świński róż. Kolejność dowolna. Podobnie z zieleniami, błękitami i wszystkim co istotne na fotkach.
Oczywiście możesz robić to wszystko na oślep, jakośtam postarać się go skalibrować, wywoływać w jakimśtam labie pliki i jakośtam starać się przy następnej obróbce brać poprawkę na bolączki monitora. Ale to praca po omacku, bez jakiejkolwiek gwarancji uzyskania takich wydruków jakich oczekujemy.