Odp: [cauchy] Dzikie życie
Cytat:
Zamieszczone przez
solti
Z całym szacunkiem do Ciebie i twoich osiągnięć fotograficznych (naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem wielu twoich prac i nie mi kwestionować to, co piszesz), ale to nie jest możliwe, żeby z 50-80 m żurawie wypełniały ci kadr na 560 mm. Byłem kiedyś w podobnej odległości od nich, może nawet bliżej (co prawda scena nie była tak efektowna, ale to nie istotne w tym przypadku), miałem do dyspozycji ekwiwalent 640 mm (400 mm na aps-c) i musiałem mocno cropować:)
Jak nie? Obiekt o wysokości 1,5 m z odległości 50 m wypełnia wysokość klatki 24x35 mm w ponad 70%, czyli akurat tyle, żeby powiedzieć "wypełnia kadr".
Policz: https://darekk.com/kalkulator/
Cauchy - Ty się tak łatwo nie poddawaj.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
mirror
są super - to płochliwe ptaki wiem bo kilka razy próbowalem podchodzić
Lepiej podjechać spokojnie samochodem, oczywiście jeśli się da. Mniej się boją niż człowieka na nogach.
--- Kolejny post ---
A co do zimowania, to żurawie są bardzo odporne na zimę. Nie odlatują daleko: delta Dunaju, południowa Hiszpania.
Tu https://www.canon-board.info/threads...=1#post1470879 zrobiłem zdjęcie żurawi (żurawiów ;)) w styczniu na Kaszubach. Oczywiście nie takie ładne jak Cauchy'ego, ale też nie o to w nim chodziło.
Odp: [cauchy] Dzikie życie
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
Jak nie? Obiekt o wysokości 1,5 m[...]
Nawet żurawie mutanty tyle nie mają;)
Ale naprawdę nie mam ochoty na spory. Skupmy się może na pięknych fotach autora tego wątku.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
Lepiej podjechać spokojnie samochodem, oczywiście jeśli się da. Mniej się boją niż człowieka na nogach.
Potwierdzam. Swoje foty robiłem przez otwarte okno samochodu. Wyjście z auta każdorazowo kończyło się ich spłoszeniem. Pieszo nigdy mi się nie udało ich tak podejść a z czatowni nigdy nie próbowałem.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
A co do zimowania, to żurawie są bardzo odporne na zimę.
Zastanawiałem się, czy te, co u nas zimują, to są osobniki, które po prostu nie odlatują, czy nasze odlatują wszystkie, a te zimujące u nas przylatują z terenów bardziej wysuniętych na północ. Ale nie znalazłem info. Sam mam miejscówkę, niedaleko Poznania, gdzie żurawie są przez cały rok.
6 załącznik(ów)
Odp: [cauchy] Dzikie życie
Biebrzańskie łosie z ostatnich 3 dni, 17-19 marca.
Wszystkie spotkania na Carskiej drodze, maksymalnie 40min po wschodzie słońca. Później nie spotykałem już żadnego, i wieczorami też nie. I wszystkie płochliwe. Zdjęcia robione w warunkach "albo zrobisz teraz, z przeszkadzajkami w kadrze, albo nie zrobisz wcale, bo odwrócę łeb i czmycham w krzaki" :)
Wszystkie foty R5 + 560mm @f4
182. ISO 2500, 1/200
Załącznik 19686
183. ISO 1600, 1/50
Załącznik 19687
184. ISO 2500, 1/160
Załącznik 19688
185. ISO 4000, 1/250
Załącznik 19689
186. ISO 2500, 1/200
Załącznik 19690
187. ISO 2000, 1/125
Załącznik 19691
1 załącznik(ów)
Odp: [cauchy] Dzikie życie
188. Łabędź ot tak, R6 + 50mm STM :D
Załącznik 19832
Odp: [cauchy] Dzikie życie
Nie chciał Cię dziabnąć? Gdy podchodziłem z krótkim obiektywem do łabędzi albo gęsi, to robiły się bojowe i syczały.
Odp: [cauchy] Dzikie życie
to on do mnie podpłynął, pewnie chciał coś wysępić do jedzenia, ale niestety nic nie miałem, stanął na brzegu i zaczął toaletkę :)
za to na psy syczał srogo, w ogóle się nie bał
4 załącznik(ów)
Odp: [cauchy] Dzikie życie
Od kilku dni z jednej z nor borsuków wychodzi jenot. Dziś postanowiłem zbliżyć się i zaczaiłem z innej strony niż zwykle. Nie wiem jak one koegzystują, czy jednak konkurują i wiecej tam borsuków nie zobaczę, była ich tam całkiem spora rodzinka, i jeszcze kilka dni temu łapały się na fotopułapkę. Nie jestem też pewien czy to właśnie z tym jenotem tamten potargany borsuk nie toczył walki 2 miesiące temu. Chociaż ten wydaje się nie poharatany..
I jeszcze ciekawostka. Gdy się zasadziłem w tym miejscu na początku marca borsuk od razu mnie zobaczył, wyniuchał i po minucie spadał do nory. Byłem tam dwa razy i nie usiadłem więcej, bo to było "na ich podwórku". A jenot nic. Coś tam patrzy, coś niucha, ale wyszedl z nory na ganek, siedzi sobie, ziewa, zaczyna toaletę futerka, w końcu poszedł w las na żer. Oczy ma dużo większe od borsuków i myślałem, że ma też lepszy wzrok, a tu taka niespodzianka.. w ogóle gdyby nie pysk to z daleka ciężko byłoby je rozróżnić. Trudno uwierzyć, że jedne to łasicowate, a drugie psowate.
Wszystkie foty R5 + 400mm f2.8
189. ISO 5000, 1/40s
Załącznik 19905
190. ISO 5000, 1/40s
Załącznik 19906
191. ISO 8000, 1/50s
Załącznik 19907
192. ISO 16000, 1/30s
Załącznik 19908
Odp: [cauchy] Dzikie życie
Przyznaj się, Ty mieszkasz w tym lesie, prawda? :)
Fotki super i historia, jeszcze lepsza!
Odp: [cauchy] Dzikie życie
zwierzaki nigdy nie były moją bajką, ale kadry mz perfekcyjne, i łoś i futrzak